Radwańska i Kerber bardzo dobrze się znają, przyjaźnią i spotkały się na korcie po raz ósmy, a drugi w ciągu ośmiu dni. Przed tygodniem krakowianka przegrała w ćwierćfinale w Tokio 4:6, 4:6. Polka dzisiaj poprawiła bilans na 5-3, choć na twardej nawierzchni jest remis 3-3. Pierwsze gemy pojedynku zgodnie wygrały wykorzystując atut własnego podania. W czwartym nastąpiło pierwsze przełamanie, które na swoją korzyść zapisała krakowianka obejmując prowadzenie 3:1. Szósty gem był niezwykle zacięty, a Kerber za wszelką cenę chciała uniknąć drugiego przełamania. Niemka próbowała silnymi uderzeniami przełamać opór Radwańskiej, ale ta popisywała się znakomitą grą w defensywie. Krakowianka dostała też duże brawa od publiczności za swoje firmowe zagranie czyli skrót, a później precyzyjny lob. W końcu Polka postawiła na swoim i wyszła na prowadzenie 5:1. Radwańska, która w turnieju jest rozstawiona z "trójką", mogła zakończyć pierwszego seta po pół godzinie gry przy własnym podaniu. Miała nawet trzy setbole i ich nie wykorzystała. Kerber odrobiła część strat, ale w dalszym ciągu przewaga naszej tenisistki była bezpieczna (5:2). Kolejny gem padł również łupem Kerber, która nie zamierzała się łatwo poddać. W dziewiątym gemie z łatwością przełamała serwis Radwańskiej i z 1:5 "doszła" na 4:5. W następnym gemie, przy podaniu rywalki, Polka miała trzy piłki setowe. Kerber wybroniła się jednak i doprowadziła do remisu 5:5. Po czterech przegranych gemach z rzędu Radwańska wreszcie przełamała niemoc (6:5). Kerber rozstrzygnęła 12. gema na swoją korzyść posyłając w decydującym momencie dwa asy serwisowe i o losach pierwszej partii zadecydował tie break. Radwańska "goniła" rywalkę po korcie, ale przy kończących uderzeniach zbyt często piłka lądowała poza linią. W efekcie Kerber objęła w tie-breaku prowadzenie 6-2. Wydawało się, że Niemka jest już na najlepszej drodze, żeby wygrać pierwszą partię. Tymczasem Radwańska dokonała nieprawdopodobnego wyczynu - obroniła cztery piłki setowe! Radwańska słabo zaserwowała przy stanie 6-6 i mocny return Kerber dał jej kolejnego setbola. Niemka nie wytrzymała nerwowo i popełniła dwa błędy serwisowe z rzędu i to Radwańska miała piłkę setową (8-7)! Polka skorzystała z prezentu od rywalki i w końcu wygrała pierwszą partię. Wiele zawodniczek załamałoby się po przegraniu seta w takich okolicznościach, ale nie Kerber. Wprawdzie szybko w drugim secie straciła gema przy własnym podaniu (1:2), ale w szóstym odrobiła straty (3:3). W następnym Radwańska ponownie przełamała serwis rywalki (4:3). W ósmym gemie Polka dobrze serwowała m.in. as, czym zmuszała Kerber do błędów. Decydujący punkt w tym gemie padł po nieudanym returnie Niemki i zrobiło się 5:3 dla Radwańskiej. Kerber jeszcze podjęła walkę w następnym gemie, który rozstrzygnęła na swoją korzyść. Radwańska tym razem oszczędziła trochę nerwy kibiców, choć nie obyło się bez małych problemów, i zakończyła mecz już po pierwszym meczbolu. Radwańska w półfinale zagra z rozstawioną z numerem jeden Amerykanką Sereną Williams, która wygrała z Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki 6:1, 6:4.W drugiej parze półfinałowej Czeszka Petra Kvitova zagra z Serbką Jeleną Janković. Kvitova w ćwierćfinale pokonała faworytkę gospodarzy Na Li 4:6, 6:2, 6:4. Janković natomiast uporała się z Czeszką Lucie Safarovą 6:7 (3), 6:4, 6:4.Półfinalistki turnieju dostaną 210 tysięcy dolarów premii i 450 punktów do rankingu. Ćwierćfinalistki otrzymają nieco ponad 100 tysięcy dolarów i 250 pkt. Wyniki zakończonych spotkań 1/4 finału gry pojedynczej kobiet: Agnieszka Radwańska (Polska, 3.) - Angelique Kerber (Niemcy, 7.) 7:6 (9-7), 6:4Petra Kvitova (Czechy, 9.) - Na Li (Chiny, 4.) 4:6, 6:2, 6:4Jelena Janković (Serbia) - Lucie Safarova (Czechy) 6:7 (3), 6:4, 6:4 Serena Williams (USA, 1.) - Caroline Wozniacki (Dania, 6.) 6:1, 6:4 Pary 1/2 finału: Williams - Radwańska Kvitova - Jankovic