Zasady dotyczące udziału zawodniczek w pierwszej rundzie są podobne jak w zakończonym w niedzielę turnieju identycznej rangi w Indian Wells - 32 rozstawione tenisistki mają "wolny los". Wówczas Radwańska odpadła w drugiej rundzie po porażce z późniejszą triumfatorką imprezy Japonką Naomi Osaką. Tym razem teoretycznie powinno być nieco łatwiej - rywalką Polki (32. w rankingu WTA, a rozstawionej w Miami z "30") będzie 51. na światowej liście van Uytvanck lub 73. w tym zestawieniu Bondarenko. W trzeciej rundzie poprzeczka może powędrować w górę - możliwy jest mecz z liderką światowego rankingu Rumunką Simoną Halep. W imprezie wystąpi też Magda Linette, której rywalką w 1. rundzie będzie jedna z kwalifikantek. W przypadku zwycięstwa Polka trafi na rozstawioną z numerem siódmym Francuzkę Caroline Garcię. Szlagierem pierwszej rundy będzie pojedynek prezentującej świetną formę Osaki z grającą z tzw. dziką kartą Amerykanką Sereną Williams. Na triumfatorkę tego meczu czeka rozstawiona z "czwórką" Ukrainka Jelina Switolina. Rywalizacja w Miami rozpocznie się we wtorek.