Zobacz zapis relacji tekstowej na żywo z tego meczu W kolejne rundzie Polka zmierzy się z rozstawioną z numerem 13. Serbką Aną Ivanović, która wygrała z Rumunką Simoną Halep pierwszego seta 6:3, a potem rywalka skreczowała. W ubiegłym roku Isia doszła w Katarze do półfinału, gdzie uległa Białorusince Wiktorii Azarence. Tym razem obie panie też mogą spotkać się w tej fazie turnieju. Zwycięstwo nad Rodionovą było 14. odniesionym przez Agnieszkę w imprezie indywidualnej w obecnym sezonie. Przegrała w nim tylko jedno spotkanie, w ćwierćfinale wielkoszlemowego Australian Open z Chinką Na Li. Pojedynek na korcie centralnym w Dausze nie był takim jednostronnym widowiskiem, jakby mogło się wydawać biorąc pod uwagę miejsce zawodniczek w rankingu (reprezentantka Australii jest 131.), a na dodatek grę utrudniał porywisty wiatr. Lepiej w takich warunkach czuła się mimo wszystko Polka. - Warunki były dzisiaj naprawdę dziwne, a piłki momentami wręcz szalały. To była zwariowana gra. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się wygrać w dwóch setach, bo pierwszy mecz w turnieju zawsze jest trudny - powiedziała po meczu Radwańska, która w pierwszej rundzie miała wolny los. 23-letnia krakowianka w trwającym godzinę i 15 minut nie przegrała ani jednego swojego serwisu, natomiast sama trzy razy przełamała podanie rywalki. Do zwycięstwa w pierwszym secie wystarczyło Polce jedno przełamanie na 3:1. Radwańska mogła tę partię wygrać nawet wcześniej, ale ósmym gemie nie wykorzystała dwóch piłek setowych. W następnym to nasza tenisistka obroniła dwa break-pointy, a partię zakończyła w najlepszy możliwy sposób, czyli asem serwisowym. Początek drugiego seta był wyrównany. W trzecim, długo trwającym gemie Agnieszka miała okazje, aby przełamać podanie rywalki, jednak ostatecznie zakończył się on po myśli reprezentantki Australii. W czwartym gemie Radwańska obroniła break-pointa, a od następnego zarysowała się wyraźna przewaga Polki. Krakowianka wygrała kolejne gemy, doprowadzając momentami Rodionovą do frustracji po piłkach zakończonych na korzyść Agnieszki. Z Ivanović Radwańska ma korzystny bilans spotkań (5-3), choć na twardej nawierzchni jest remisowy 3-3. Jednak Isia przegrała tylko trzy pierwsze spotkania w latach 2006-08, a potem odnotowała serię pięciu zwycięstw. 2. runda: Agnieszka Radwańska (Polska, 4.) - Anastasia Rodionova (Australia) 6:3, 6:2 Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1.) - Romina Oprandi (Szwajcaria) 6:2, 6:3 Sara Errani (Włochy, 6.) - Timea Babos (Węgry) 6:4, 6:0 Petra Kvitova (Czechy, 7.) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, krecz Makarowej Nadia Pietrowa (Rosja, 11.) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 3:6, 6:2, 6:4 Ana Ivanović (Serbia, 13.) - Simona Halep (Rumunia) 6:3, krecz Halep Urszula Radwańska (Polska) - Roberta Vinci (Włochy) 6:2, 5:7, 6:0 Klara Zakopalova (Czechy) - Sloane Stephens (USA, 16.) 4:6, 7:6 (7-5), 7:6 (7-5) Christina McHale (USA) - Lucie Szafarzova (Czechy, 17.) 6:4, 6:2 Agnieszka Radwańska najlepszym "towarem" eksportowym polskiego sportu! Dyskutuj na forum!