Zobacz zapis tekstowej relacji na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne Rozstawiona w Katarze z numerem trzecim Polka w pierwszej rundzie dostała wolny los. Wczoraj w drugiej wygrała z Ukrainką Kateryną Bondarenko 6:4, 6:4. W trzeciej rundzie trafiła na Niculescu (37. w światowym rankingu), która pokonała wyżej notowaną Serbkę Jelenę Janković (20.) 3:6, 6:4, 7:5. Był to ich trzeci pojedynek. W 2009 roku w Linzu lepsza była Radwańska, a w 2015 w Nottingham - Niculescu. Środowe spotkanie, które toczyło się przy dość mocno wiejącym wietrze, nie należało do łatwych dla naszej tenisistki. Grająca specyficznie Rumunka, przede wszystkim podciętym forhendem, co jest ewenementem na tym poziomie, w początkowej fazie była skuteczniejsza. W pierwszym secie prowadziła już 4:1, a Polka pierwsze swoje podanie wygrała dopiero przy stanie 2:4. To były decydujące momenty partii. W siódmym gemie Rumunka miała break-pointa, którego jednak nie wykorzystała, a ósmy, trwający 10 minut i 31 sekund, Agnieszka wygrała dopiero za szóstym break-pointem! Radwańska wyszła na prowadzenie 5:4 (pierwszy raz w meczu), ale rywalka jeszcze walczyła, doprowadziła do remisu 5:5, jednak dwa następne gemy padły łupem 26-letniej krakowianki, która wygrała seta po 58 minutach wygrała seta 7:5. Druga partia również nie toczyła się do jednej bramki, mimo że wynik sugeruje inaczej. Gemy były wyrównane, w pierwszym i trzecim Niculescu miała po break-poincie, a w piątym nawet trzy, ale bez efektu. Odrabianie strat przez Radwańską w piątym gemie zaczęło się od fantastycznego smecza z bekhendu, kiedy Agnieszka stała tyłem do siatki! W ogóle Polka zanotowała w tym meczu kilka niesamowitych zagrań, które z pewnością będą kandydowały do nagrody miesiąca. Ostatnie dwa gemy były już formalnością. Krakowianka straciła w nich zaledwie po punkcie i mogła cieszyć się z awansu. Radwańska w ćwierćfinale zagra z Włoszką Robertą Vinci (9.), która pokonała Turczynkę Caglę Buyukakcay 7:5, 6:1. W drugiej rundzie niespodziewanie z turniejem pożegnały się triumfatorka Australian Open Niemka Angelique Kerber, która była tutaj rozstawiona z "jedynką" oraz Rumunka Simona Halep. Mająca polskie korzenie Kerber przegrała z Chinką Saisai Zheng 5:7, 1:6. Z kolei Halep (2.) uległa zajmującej 118. pozycję na liście światowej Rosjance Jelenie Wiesninie 7:6 (7-1), 4:6, 1:6. Przed tygodniem Rumunka równie szybko pożegnała się z turniejem w Dubaju. Radwańska po porażkach Kerber i Halep pozostała najwyżej rozstawioną zawodniczką w Doha. Dotychczas w Katarze cztery razy dochodziła do półfinałów. Saisai Zheng kontynuuje swoją passę. W środę pokonała Kanadyjkę Eugenie Bouchard 7:6 (7-1), 6:1. Jej rywalką w ćwierćfinale będzie Jelena Ostapenko. Łotyszka wyeliminowała rozstawioną z numerem piątym Czeszkę Petrę Kvitovą 5:7, 6:2, 6:1. Trzecia runda gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 3.) - Monica Niculescu (Rumunia) 7:5, 6:1 Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 8.) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria) 6:2, 6:2 Saisai Zheng (Chiny) - Eugenie Bouchard (Kanada) 7:6 (7-1), 6:1 Jelena Ostapenko (Łotwa) - Petra Kvitova (Czechy, 5.) 5:7, 6:2, 6:1 Jelena Wiesnina (Rosja) - Caroline Wozniacki (Dania, 13.) 7:5, 5:7, 6:3 Garbine Muguruza (Hiszpania, 4.) - Timea Babos (Węgry) 6:2, 7:5 Andrea Petkovic (Niemcy) - Coco Vandeweghe (USA) 6:3, 6:4 Roberta Vinci (Włochy, 9.) - Cagla Buyukakcay (Turcja) 7:5, 6:1