W środę krakowianka, czwarta w rankingu światowym i najwyżej rozstawiona w Auckland, odniosła drugie łatwe zwycięstwo w imprezie. Mecz trwał zaledwie 61 minut, a tenisistka z Konstancy (47. w rankingu WTA) ani na moment jej nie zagroziła. - Cieszę się ze stylu w jakim przeszłam tu dwie rundy, choć dzisiaj pierwszy set nie był wcale łatwy. Cały czas musiałam być skoncentrowana. Znam Halep i wiem, że jest waleczna, więc nie można jej dać zbyt wiele swobody - stwierdziła po środowym meczu Radwańska. Polka straciła swój serwis na otwarcie, ale potem dwukrotnie przełamała podanie rywalki w pierwszym secie. W sumie od stanu 4:3 wygrała osiem z ostatnich dziewięciu gemów. Rumunka popełniła aż 38 niewymuszonych błędów. Był to trzeci pojedynek w karierze tych zawodniczek i po raz trzeci lepsza bez straty seta okazała się Radwańska. Podobnie było w 2011 w wielkoszlemowym Australian Open na twardej nawierzchni w Melbourne (6:1, 6:2), a także w ubiegłym sezonie na korcie ziemnym w Brukseli (7:5, 6:0). Kolejną rywalką najwyżej rozstawionej w imprezie zawodniczki będzie Rosjanka Jelena Wiesnina (68. WTA), która wygrała w drugiej rundzie z wyżej notowaną Jarosławą Szwedową z Kazachstanu (nr 6) 6:2, 6:2. Wiesnina, która jest też świetną deblistką, tylko raz zdołała pokonać krakowiankę, w ich pierwszym spotkaniu na mączce ziemnej w Rzymie w 2011 roku 3:6, 6:2, 6:1. Jeszcze w tamtym sezonie Polka zdołała się zrewanżować jej pokonując na twardym korcie w Toronto 6:4, 6:1. Ponownie okazała się lepsza podczas ubiegłorocznego Wimbledonu - tym razem 6:2, 6:1 - gdzie osiągnęła później pierwszy w karierze wielkoszlemowy finał (przegrała w nim z Amerykanką Sereną Williams). Z turnieju w Auckland odpadła rozstawiona z numerem drugim Julia Goerges, pogromczyni Radwańskiej z pierwszej rundy igrzysk olimpijskich w Londynie (2012). Niemka przegrała ze Szwedką Johanną Larsson 5:7, 7:6 (7-1), 3:6. II runda: Agnieszka Radwańska (Polska, 1.) - Simona Halep (Rumunia) 6:3, 6:1 Yanina Wickmayer (Belgia, 3.) - Romina Oprandi (Szwajcaria) 6:3, 6:0 Johanna Larsson (Szwecja) - Julia Goerges (Niemcy, 2.) 7:5, 6:7 (1-7), 6:3 Jamie Hampton (USA) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia) 6:1, 7:6 (7-5) Mona Barthel (Niemcy, 8.) - Eleni Daniilidou (Grecja) 7:6 (8-6), 6:2 Jelena Wiesnina (Rosja) - Jarosława Szwedowa (Kazachstan, 6.) 6:2, 6:3 Kiki Bertens (Holandia) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:4, 3:6, 6:3 Kirsten Flipkens (Belgia) - Pauline Parmentier (Francja) 6:2, 6:2