Ostatnim oficjalnym startem Radwańskiej w tym roku był kończący sezon turniej - WTA Finals w Singapurze, w którym dotarła do półfinału. Po dwutygodniowych wakacjach szósta rakieta świata zdecydowała się wrócić na kort i w dniach 17-26 listopada weźmie udział w CTL, nowym projekcie Vijaya Amritraja. Słynny przed laty tenisista postanowił ściągnąć do ojczyzny znanych przedstawicieli tej dyscypliny. W jednym z wywiadów trener Tomasz Wiktorowski zaznaczył, że jego podopieczną czeka w Indiach obóz treningowy, połączony z występem we wspomnianych meczach pokazowych. Na stronie CTL Radwańską przedstawiono jako zawodniczka, która w 2006 roku została wyróżniona przez organizację WTA za najbardziej imponujący debiut roku ("Most Impressive Newcomer"), a trzy lata z rzędu kibice wybierali ją najpopularniejszą tenisistką cyklu. Jak zaznaczono, 25-letnia Polka słynie z mądrej gry. W hinduskiej imprezie weźmie udział 24 zawodników podzielonych na sześć czteroosobowych zespołów, które będą reprezentować poszczególne miasta z Indii. W jednej grupie znajdą się trzy ekipy, które rywalizować będą systemem "każdy z każdym". W finale spotkają się najlepsi pod względem liczby zwycięstw przedstawiciele obu grup. W każdej z drużyn znajdzie się: legenda tenisa, zagraniczni singlista i singlistka oraz hinduski zawodnik. Radwańska trafiła do grupy z Pune; towarzyszyć jej będą słynny przed laty Australijczyk Pat Cash, Cypryjczyk Marcos Baghdatis oraz reprezentant gospodarzy Saketh Myneni. W pierwszej fazie zmagań krakowiankę czekają konfrontacje ze Szwajcarką Martiną Hingis i Amerykanką Venus Williams. Rozegra też pojedynki w mikście z Baghdatisem. Na liście uczestników są też m.in. Hiszpanie Tommy Robredo, Garbine Muguruzą Blanco i Juan Carlos Ferrero, Rosjanin Michaił Jużny, Serbka Jelena Janković, Francuzka Alize Cornet, Kevin Anderson z RPA i Brytyjczyk Greg Rusedski. Pierwotnie na udział w rozgrywkach przystał też David Ferrer, ale wycofał się z powodu problemów zdrowotnych. Hiszpana zastąpił słynny deblista z Indii Leander Paes. Jak podają media, uczestnicy hinduskich rozgrywek mogą liczyć na sowite wynagrodzenie. W CTL obowiązuje kilka zasad odmiennych od normalnej rywalizacji. Przykładowo, tie-break rozgrywany jest tu przy stanie 5:5 (a nie 6:6) i zwycięża w nim ten, kto zdobędzie dziewięć punktów (a nie siedem). By wygrać gema zaś, wystarczy zdobyć tylko o jeden punkt więcej od rywala (a nie dwa).