Radwańska nie ma ostatnio dobrej passy. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego szybko odpada z turniejów i ma to przełożenie na jej miejsce w światowym rankingu. Krakowianka jest obecnie na 60. miejscu. W tym sezonie Radwańska wystąpi jeszcze w dwóch turniejach - w Seulu i w Pekinie.Start w Korei Południowej Polka rozpoczęła od zwycięstwa, choć nie przyszło jej to łatwo. Mattek-Sands dzielnie stawiała opór, ale w decydujących momentach lepsza okazała się Radwańska.Pierwszy set był wyrównany i obie tenisistki zanotowały przełamania. Od stanu 4:4 inicjatywa należała do Radwańskiej, która zakończyła seta znakomitym returnem wzdłuż linii.W trzecim gemie drugiej partii Mattek-Sands wykorzystała break-pointa obejmując prowadzenie 2:1. Polka szybko odrobiła stratę (3:3). Potem przed szansą na przełamanie na 5:3 stanęła Radwańska. Rywalka jednak wybrnęła z opresji. Następnym gem padł łupem Mattek-Sands mimo że krakowianka prowadziła już 40:15. Radwańska nie poddała się, wyrównała na 5:5, a potem już nie dała rywalce szans. Mecz zakończyła przy podaniu Mattek-Sands. Jej kolejną przeciwniczką będzie Begu, która pokonała Niemkę Monę Barthel 7:5, 6:4. Rumunka jest 55. na liście WTA, a do tej pory dwa razy przegrała z Radwańską - w Australian Open 2013 i Miami 2015. Agnieszka Radwańska (Polska) - Bethanie Mattek-Sands (USA) 6:4, 7:5 Irina-Camelia Begu (Rumunia, 7.) - Mona Barthel (Niemcy) 7:5, 6:4