Dla Radwańskiej to ważny turniej. Rozstawiona z "11" Polka broni tytułu i wielu punktów rankingowych. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego była zdecydowaną faworytką pojedynku z Niemką Cariną Witthoeft, która sklasyfikowana jest na 72. miejscu w rankingu WTA i przebiła się do turnieju głównego przez kwalifikacje. W pierwszej partii nie było widać różnicy, jaka dzieli obie tenisistki na światowej liście. Niemka zawiesiła wysoko poprzeczkę Radwańskiej. Ostatecznie nasza rakieta numer jeden przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając 7:5.Druga partia rozpoczęła się wyśmienicie dla krakowianki, która na otwarcie dosyć łatwo utrzymała własne podanie, a w następnym gemie "przełamała" serwis rywalki. Niezwykle zacięty był trzeci gem, w którym rywalka miała break pointy. Radwańska jednak zachowała zimną krew i wyszła z opresji obejmując prowadzenie 3:0.Wydawało się, że Polka ma sytuację pod kontrolą. Tymczasem Trzy kolejne gemy padły łupem Witthoeft. Radwańska przełamała niemoc w siódmym gemie (4:3). Krakowianka poszła za ciosem i już na więcej nie pozwoliła rywalce. Drugą partię Radwańska wygrała 6:3. W drugiej rundzie Radwańską czeka starcie z reprezentantką gospodarzy Shuai Zhang.W Pekinie zobaczymy jeszcze Magdę Linette, która do głównej drabinki awansowała z kwalifikacji. Polka pierwszej rundzie zmierzy się w poniedziałek z Rosjanką Jeleną Wiesniną (21. miejsce w rankingu). Agnieszka Radwańska (Polska, 11) - Carina Witthoeft (Niemcy) 7:5, 6:3 RK