W najnowszym notowaniu rankingu WTA Tour podopieczna Tomasza Wiktorowskiego sklasyfikowana jest na 18. miejscu. Tak nisko Radwańska nie była od dziewięciu lat. Ling Zang zajmuje natomiast 348. miejsce. Reprezentantka Hongkongu znalazła się w turnieju głównym dzięki "dzikiej karcie" przyznanej przez organizatorów. Różnica w rankingu, jaka dzieli obie tenisistki, widoczna była na korcie. Ling Zang jedynie na początku pierwszego seta próbowała zagrozić Polce. Doprowadziła do stanu 1:1, a w następnym gemie prowadziła nawet 30:0 przy podaniu Radwańskiej. Nasza rakieta numer jeden szybko opanowała sytuację i nie pozwoliła się "przełamać". Od tego momentu krakowianka dominowała na korcie. Każde udane zagranie Ling Zang wywoływało aplauz na trybunach, ale kibice nie mieli zbyt wielu okazji do tego. Radwańska wygrała pierwszą partię gładko 6:1.Drugi set przypominał to, co działo się w pierwszym. W miarę wyrównana walka miała miejsce tylko na początku, do stanu 1:1. W trzecim gemie Radwańska wykorzystała break pointa. Rozstawiona z czwórką Radwańska oddała rywalce jeszcze jednego gema. W siódmym znów Polka przełamała serwis Ling Zang (5:2) i stało się jasne, że nic złego w tym secie i meczu jej się nie przytrafi. Trzy piłki meczowe Ling Zang obroniła, ale w końcu Radwańska postawiła kropkę nad "i". - Jestem bardzo szczęśliwa, że wygrałam swój pierwszy mecz w Hongkongu. Warunki nie były łatwe, dlatego jestem zadowolona, że przeszłam dalej i zwyciężyłam w dwóch setach. Jestem gotowa na następne spotkanie - powiedziała Polka. W drugiej rundzie Radwańska zmierzy się Australijką Samanthą Stosur. Dla Radwańskiej to ostatni start w tym sezonie. Już wcześniej nasza rakieta numer jeden straciła szanse na występ w kończącym sezon turnieju WTA Finals w Singapurze. Wyniki 1. rundy gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 4.) - Ling Zang (Hongkong) 6:1, 6:2 Daria Gavrilova (Australia, 7.) - Miyu Kato (Japonia) 6:1, 7:6 (7-4) Luksika Kumkhum (Tajlandia) - Jelena Wiesnina (Rosja, 5.) 6:3, 6:4 Jacqueline Cako (USA) - Priscilla Hon (Australia) 6:3, 4:6, 7:6 (7-5) Naomi Osaka (Japonia) - Alexa Guarachi (Chile) 7:5, 6:4 Venus Williams (USA, 2.) - Risa Ozaki (Japonia) 6:2, 6:2 Jelina Switolina (Ukraina, 1.) - Zarina Dijas (Kazachstan) 6:4, 7:6 (7-2) Jennifer Brady (USA) - Misa Eguchi (Japonia) 6:3, 6:0 Caroline Wozniacki (Dania, 3.) - Eugenie Bouchard (Kanada) 6:1, 6:1 Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 6.) - Timea Babos (Węgry) 6:4, 6:4 RK