Ostatecznie pojedynek Radwańskiej z Serbką Bojaną Jovanoski, wracającą do gry po kontuzji, został wyznaczony na korcie centralnym im. Philippe’a Chatriera jako trzeci mecz (gry startują o godzinie 11.00). Natomiast Linette będzie rywalizować w czwartym spotkaniu na korcie nr 17. Ze Szwedką Johanną Larsson. Paryska publiczność nie zobaczy za to w drugim dniu Roland Garros anonsowanych wcześniej takich gwiazd, jak lider rankingu ATP World Tour i trzykrotny finalista tej imprezy Serb Novak Djoković, dziewięciokrotny triumfator Hiszpan Rafael Nadal czy prowadząca w klasyfikacji WTA Tour Amerykanka Serena Williams, która w Paryżu zwyciężała trzykrotnie. Roland Garros jest jedynym z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, który nie zaczyna się w poniedziałek, lecz już w niedzielę. To duża komplikacja dla organizatorów turniejów WTA i ATP Tour znajdujących się w kalendarzach tuż przed Paryżem, bo musza kończyć rywalizację u siebie odpowiednio wcześniej. Okazuje się też, że to potrafi sprawiać kłopoty samej Francuskiej Federacji Tenisowej, ale ta uparcie broni pierwszej z trzech "paryskich niedziel". W tym dniu rozgrywane jest zwykle kilkanaście spotkań, najczęściej sporadycznie tylko z udziałem największych gwiazd. Jednak tym razem problemy z pogodą, która niemal całkowicie sparaliżowały plan gier, całkowicie pomieszały szyki organizatorom i wprowadziły spory chaos. Po południu odbyła się konferencja prasowa ze Stanem Wawrinką, zwycięzca ubiegłorocznej edycji. Szwajcar, rozstawiony w drabince z numerem trzecim, wyraźnie rozluźniony, chętnie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Gdy pojawiła się kwestia jego planów na poniedziałek, stwierdził krótko: "trening na korcie, rozruch na siłowni i odpoczynek przed wtorkowym meczem". Już wieczorem, przed godziną 20, ten scenariusz legł jednak w gruzach, bowiem broniący tytułu Wawrinka wyjdzie w poniedziałek do gry o godzinie 11.00. NA największym stadionie im. Philippe’a Chatriera spotka się z Czechem Lukasem Rosolem. Po nich rywalizację, przerwaną w pierwszym dniu przez deszcz, dokończą Japończyk Kei Nishikori (nr 5.) z Włochem Simone Bollellim od stanu 2:1 w trzecim secie (dwa pierwsze wygrał Nishikori). Po nich wystąpią Radwańska i Jovanovski. Krakowianka pokonała Serbkę w ich jedynym pojedynku, właśnie w Paryżu przed czterema laty, oddając tylko jednego gema. Warto przypomnieć, że jej rywalka, sklasyfikowana na 120. miejscu na świecie, nie grała nigdzie od lutego z powodu kontuzji. W niedzielę po południu w centrum prasowym Roland Garros pojawiła się lista meczów, które na pewno zostaną rozegrane w poniedziałek. Widniały na niej m.in. nazwiska Sereny Williams i Djokovicia, którzy ostatecznie zagrają dopiero we wtorek. Bardzo możliwe, że całe zamieszanie wywołała chęć, by dać jeden dzień więcej odpoczynku Caroline Garcii, która w sobotę po południu wygrała turniej WTA w Strasbourgu . Nie jest bowiem tajemnicą, że organizatorzy od dawna marzą o zwycięstwie w Roland Garros francuskiej tenisistki. Finalnie jednak udział w turnieju rozpocznie w poniedziałek po południu, w trzecim meczu na korcie numer 1. Jej przeciwniczką będzie Ukrainka Lesia Curenko. Z Paryża Tomasz Dobiecki Wyniki pierwszej rundy - gra pojedyncza kobiet: Petra Kvitova (Czechy, 10) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:2, 4:6, 7:5 Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 24) - Sara Sorribes-Tormo (Hiszpania) 6:2, 6:0 Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Lara Arruabarrena (Hiszpania) 7:6 (8-6), 6:3 Viktorija Golubic (Szwajcaria) - Alison Riske (USA) 6:2, 1:6, 6:2 Lucie Safarova (Czechy, 11) - Witalia Diatczenko (Rosja) 6:0, 6:2 Wyniki pierwszej rundy - gra pojedyncza mężczyzn: Andriej Kuzniecow (Rosja) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:2, 6:2, 6:4 Benoit Paire (Francja, 19) - Radu Albot (Mołdawia) 6:2, 4:6, 6:4, 1:6, 6:4 Nick Kyrgios (Australia, 17) - Marco Cecchinato (Włochy) 7:6 (8-6), 7:6 (8-6), 6:4 Igor Sijsling (Holandia) - Adrian Ungur (Rumunia) 6:1, 6:2, 7:6 (7-5) Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) - Donald Young (USA) 7:6 (7-1), 6:2, 6:3