Tutaj znajdziesz zapis tekstowej relacji na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz zapis tekstowej relacji na żywo na urządzenia mobilne Spotkanie zostało przeniesione na kort nr. 2, gdyż na korcie nr. 1 przedłużał się pojedynek Tomasza Berdycha z Janem-Lennardem Struffem.Ferro, która od organizatorów otrzymała "dziką kartę", w światowym rankingu sklasyfikowana jest na 208. miejscu. Radwańska natomiast jest 10. Na papierze zdecydowaną faworytką była krakowianka. I to się potwierdziło na korcie. Polka grała zdecydowanie równiej, choć nie była za bardzo agresywna to i tak zakończyła spotkanie z 19 kończącymi uderzeniami. Co prawda Francuzka miała ich 24, ale popełniła również zdecydowanie więcej niewymuszonych błędów - 29, przy tylko sześciu naszej tenisistki. To było kluczem do tego pojedynku, szczególnie że 20-letnia Ferro popełniała je czasami w bardzo prostych sytuacjach. Poza tym reprezentantka gospodarzy miała problemy z wygrywaniem przy własnym podaniu, jej skuteczność pierwszego serwisu wyniosła zaledwie 43 procent (13 na 30). Ferro zanotowała dwa podwójne błędy serwisowe, a 28-letnia krakowianka tylko jeden, za to miała cztery asy. To był pierwszy pojedynek tych tenisistek. - Zawsze trudno się gra z kimś, z kim wcześniej nie miało się okazji zmierzyć. Byłam cały czas bardzo skupiona. Każdy mecz tutaj jest dla mnie ważny, zwłaszcza że wracam po kontuzji - powiedziała tuż po spotkaniu 10. rakieta świata. Taki mecz, który trwał zaledwie godzinę i siedem minut, wydaje się, że był potrzebny naszej tenisistce. Forma Radwańskiej jest wielką niewiadomą. Nasza rakieta numer jeden od blisko miesiąca nie brała udziału w żadnym turnieju. Z powodu kontuzji prawej stopy wycofała się z zawodów w Madrycie i Rzymie. Na dodatek leczyła również uraz nadgarstka. Ostatni raz, przed występem w Rolandzie Garrosie, na korcie oglądaliśmy Polkę w Stuttgarcie.Obecny sezon nie należy do udanych dla Radwańskiej. Na początku roku wystąpiła w finale turnieju w Sydney, ale później było już znacznie gorzej. Słabe wyniki spowodowały spadek w rankingu WTA Tour. Na koniec ubiegłego roku podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zajmowała trzecie miejsce, a obecnie zamyka pierwszą dziesiątkę. W Paryżu Polka jest rozstawiona z "dziewiątką"."Mączka" nigdy nie należała do ulubionych nawierzchni krakowianki. W ubiegłym roku w Paryżu dotarła do 1/8 finału. Odpadła z turnieju przegrywając z Bułgarką Cwetaną Pironkową. To spotkanie było kilka razy przerywane przez deszcz. Najlepszy wynik na kortach Rolanda Garrosa osiągnęła w 2013 roku, kiedy grała w ćwierćfinale. Radwańska w drugiej rundzie zagra z Alison van Uytvanck. Belgijka, która do głównej drabinki paryskiego turnieju dostała się z kwalifikacji, pokonała na otwarcie Japonkę Naomi Osakę 6:3, 7:5. Van Uytvanck zajmuje 113. miejsce w rankingu WTA, ale udowodniła już, że może być bardzo groźna na kortach ziemnych - dwa lata temu dotarła w Rolandzie Garrosie do ćwierćfinału. Paweł Pieprzyca Wyniki wtorkowych meczów 1. rundy gry pojedynczej kobiet: Agnieszka Radwańska (Polska, 9.) - Fiona Ferro (Francja) 6:1, 6:1 Chloe Paquet (Francja) - Kristyna Pliszkova (Czechy) 6:7 (4-7), 6:2, 6:2 Simona Halep (Rumunia, 3.) - Jana Czepelova (Słowacja) 6:2, 6:3 Anastasija Sevastova (Łotwa, 17.) - Annika Beck (Niemcy) 6:2, 6:4 Daria Kasatkina (Rosja, 26.) - Yanina Wickmayer (Belgia) 7:5, 6:4 Eugenie Bouchard (Kanada) - Risa Ozaki (Japonia) 2:6, 6:3, 6:2 Tatjana Maria (Niemcy) - Duan Yingying (Chiny) 6:4, 6:1 Marketa Vondrouszova (Czechy) - Amandine Hesse (Francja) 6:1, 6:0 Alison van Uytvanck (Belgia) - Naomi Osaka (Japonia) 6:3, 7:5 Barbora Strycova (Czechy, 20.) - Alison Riske (USA) 6:3, 6:0 Caroline Garcia (Francja, 28.) - Nao Hibino (Japonia) 6:2, 6:2 Madison Keys (USA, 12.) - Ashleigh Barty (Australia) 6:3, 6:2 Petra Martić (Chorwacja) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:2, 7:5 Alize Cornet (Francja) - Timea Babos (Węgry) 6:2, 6:7 (5-7), 6:2 Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Johanna Konta (W.Brytania, 7.) 1:6, 7:6 (7-2), 6:4 Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 21.) - Maria Sakkari (Grecja) 6:4, 6:2 Jelina Switolina (Ukraina, 5.) - Jarosława Szwedowa (Kazachstan) 6:4, 6:3 Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Mona Barthel (Niemcy) 6:0, 6:4 Taylor Townsend (USA) - Miyu Kato (Japonia) 6:4, 6:0 Sorana Cirstea (Rumunia) - Shuai Peng (Chiny) 6:3, 6:1