Zdjęcia krakowianki nie są wulgarne. Radwańska nie jest też pierwszą sportsmenką, która zdecydowała się pokazać swoje wdzięki (kliknij i zobacz inne nasze zawodniczki w wersji dla dorosłych). Falę krytyki, zwłaszcza wśród niektórych środowisk katolickich, wywołała jednak niespójność w zachowaniu znakomitej tenisistki. Przed dwoma laty Radwańska wzięła bowiem udział w kampanii "Nie wstydzę się Jezusa" zorganizowanej przez organizację Krucjata Młodzi W Życiu Publicznym. W krótkim klipie promującym akcję widzimy fragment treningu krakowianki, po którym układa z piłek napis "Jezus". - Cześć, nazywam się Agnieszka Radwańska. Wspieram akcję "nie wstydźcie się Jezusa". Nie wstydźcie się wierzyć - apeluje najlepsza polska tenisistka. Dwa lata później ta sama Radwańska pozuje nago w zdjęciach dla magazynu ESPN. W środowisku katolickim zawrzało. Padają pytania: Czy tenisistce wypada pozować do takich ujęć? Czy nie kłóci się to z jej religijnym wizerunkiem? - Nie widziałem zdjęć Agnieszki Radwańskiej, i nie zamierzam ich oglądać. A powód jest niezmiernie prosty. Mam wrażenie, że nagość kobiety przeznaczona jest dla jej męża, tak jak nagość mężczyzny dla jego żony - napisał na łamach portalu Fronda.pl Tomasz Terlikowski. Jakie jest Wasze zdanie? Czy przeszkadzają Wam rozbierane zdjęcia naszej najlepszej tenisistki? Zapraszamy do dyskusji.