- Początek miałam wolniejszy, ale obie rozkręcałyśmy się w tym samym tempie. Badałyśmy się nawzajem, czekając na błąd rywala lub okazję do ataku - analizowała spotkanie nasza tenisistka. - Fajnie, że udało się wziąć rewanż na Peng, bo nie wygrałam z nią od 2011 roku. Dziś po raz pierwszy nie dałam jej ugrać nawet seta, więc to też mnie bardzo cieszy - zaznaczyła Polka. Dziś w nocy w półfinale Radwańska zagra z Rosjanką Darią Gawriłową - Cieszy mnie to, że zagram z nią, bo zwykle na turniejach gra się ze starymi znajomymi - powiedziała Radwańska. - Widziałam kilka jej meczów. Ma dobre ręce, jest waleczna. Ale ja również jestem w dobrej formie, więc będzie to z pewnością dobre widowisko - podkreśliła. W drugim półfinale Słowaczka Dominika Cibulkova zagra z Belgijką Elise Mertens.