Prezydent wręczył Radwańskiej bukiet kwiatów i podziękował jej za wspaniałą karierę. - To bardzo poruszający moment. Pamiętam taki mecz, gdy mała jeszcze Agnieszka wygrała finał juniorskiego turnieju Wimbledonu. Nie jestem znawcą tenisa, ale pomyślałem sobie, że to tylko juniorski sukces, to się zdarza, a jak przyjdzie czas gry w seniorach, to trzeba cudu, aby się wybić. Niedawno rozmawiałem z naszym znakomitym skoczkiem narciarskim Kamilem Stochem i on powiedział mi, że w światowej czołówce każdej dyscypliny o sukcesach decyduje przede wszystkim głowa. To, z jakiego domu człowiek wyszedł, jak ukształtowała go rodzina. Nie byłoby tak wielkiego sukcesu, gdyby nie wsparcie rodziców, siostry Urszuli, męża Dawida Celta. Zrobiliście państwo wielką rzecz dla Polski. Agnieszka była dla Polski takim cudem. Weszła na szczyt w tak ważnej i ekskluzywnej dyscyplinie na świecie - powiedział prezydent. Zwrócił ponadto uwagę, że Radwańska po zakończeniu kariery nadal mieszka w swojej ojczyźnie, choć mogła osiedlić się w każdym miejscu na świecie. - Jestem za to pani ogromnie wdzięczny. To wspaniały przykład. Jako "Krakus" cieszę się, że ten benefis odbywa się w Krakowie. Jest pani wspaniałą dziewczyną - podkreślił. W uznaniu zasług Radwańskiej Witold Bańka, minister Sportu i Turystyki, w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego, odznaczył urodzoną w Krakowie tenisistkę medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości. W części sportowej imprezy rozegrano mecz miksta. Radwańska w parze z Łukaszem Kubotem zmierzyła się z Caroline Wozniacki i Marcinem Matkowskim wygrywając pokazowego seta 6:4.