- Jestem już trochę tym zmęczony. Zawsze staram się bronić Isi, ile mogę, głaszczę po głowie. Po raz kolejny jednak wychodzi młoda dziewczyna, która gra super, a Agnieszka daje się jej zepchnąć do defensywy. Wciąż ma problem z aktywną postawą w kontrach. Nie potrafi zaryzykować, za dużo w jej poczynaniach kalkulowania. Musi też poprawić prędkość serwisu - powiedział Ostrowski, po porażce Radwańskiej z Włoszką Camilą Giorgi 4:6, 2:6. Jak dodał, daje to o sobie znać przede wszystkim w spotkaniach, gdy rywalka ma "dzień konia". - Wówczas wraca do pasywnej postawy i nie próbuje im się mocniej przeciwstawić - zaznaczył. Były szkoleniowiec m.in. Niemki Angelique Kerber i Marty Domachowskiej jest przekonany, że krakowiankę stać na odważniejszą, bardziej ryzykowną grę. - Na treningach to robi, więc i w meczu jest w stanie. Widać to było przez moment także w Miami, podczas meczu z Hiszpanką Carlą Suarez Navarro. Musi się jednak przełamać, bo na razie się blokuje. Potrzeba jej takiego jednego meczu na styku, o stawkę. To musi być wielkie wydarzenie, np. półfinał ważnego, prestiżowego turnieju. Żeby spróbowała zagrać odważniej i przekonała się, że to działa - zaznaczył. Ostrowski nie ma wątpliwości, że Radwańska nie zacznie wygrywać turniejów, jeśli wróci do stylu opartego na defensywie i czekaniu na błędy rywalek. Nie przekonuje go też argument, że w tym roku często zdarzają się jej niepokojące porażki z niżej notowanymi rywalkami. - W tym wypadku nie ma do czego wracać. Tenis będzie coraz szybszy, a nie wolniejszy. Coraz więcej zawodniczek będzie tak grało i jeśli się dostosuje, to zostanie w tyle. Przykładem zmian jest choćby młoda Rosjanka Kuliczkowa, która z dobrej strony pokazała się w Katowicach. Ostatnio Agnieszka zanotowała kilka porażek z teoretycznie słabszymi rywalkami, ale nie odpada w pierwszych rundach. A wcześniej wpadek nie było? A co było podczas igrzysk w Londynie? - argumentował. Trener tenisa zaznaczył, że spadek w rankingu WTA krakowianki nieco niepokoi, ale nie należy też do tego przykładać zbyt dużej wagi. - Niższe miejsce na światowej liście powinno stanowić dla Isi tylko bodziec do tego, by wprowadzić zmiany - zaznaczył.