Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji NA ŻYWO z meczu Radwańska - Hradecka! Tutaj znajdziesz zapis relacji LIVE w wersji mobilnej - To był trudny mecz, bo grając przeciwko takiej zawodniczce ciężko jest znaleźć rytm i wgrać się samemu. Ale spodziewałem w sumie cięższego meczu, a tu dość szybko poszło. Wiadomo, że ona świetnie serwuje i w jej tenisie kluczowy jest tak naprawdę procent skuteczności pierwszego serwisu. Tak więc na początku było trochę ciężko, ale udało mi się przeczekać i z czasem szło już coraz bardziej po mojej myśli - powiedziała po meczu Radwańska. W pierwszym secie Polka zdołała przełamać serwis rywalki raz, a w drugim dwukrotnie, choć w sumie miała dziesięć okazji. Sama obroniła trzy "break pointy". - Dobrze się tu czuję, jak zwykle zresztą na trawie. Mam za sobą udany tydzień, pięć meczów w Eastbourne, gdzie trawa jest trochę szybsza, niż tutaj. Właściwie trudno jest powiedzieć, czy lepiej mieć trochę więcej odpoczynku przed Wielkim Szlemem, czy też nie. Nie ma reguły, a zawsze można, w zależności od okoliczności, zrzucić winę na zmęczenie, albo brak ogrania. Zawsze przed Wimbledonem grałam w Eastbourne, choć poprzednie trzy razy tylko po jednym meczu. Zobaczymy więc jak się to przełoży na mój wynik tutaj - powiedziała krakowianka. Kolejną rywalką Radwańskiej w Londynie będzie pochodząca z Zagrzebia, a od niedawna reprezentująca Australię, Ajla Tomljanovic, z którą przegrała przed rokiem w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa 4:6, 4:6. - Mam nadzieję, że to będzie inny mecz od tamtego w Paryżu. Tu jest trochę inna nawierzchnia też, więc liczę, że będzie dobrze. Ona na pewno gra siłowy tenis, ale nie ma jakiegoś uderzenia, które by ją wyróżniało, czy było jakąś szczególną bronią. Gra solidnie z tyłu kortu, no i dobrze serwuje, ma w sumie warunki do tego - uważa Radwańska. O pechu może mówić Magda Linette, która w swoim wimbledońskim debiucie pokazała bardzo dobry tenis, ale problemy z naciągniętym mięśniem uda zmusiły ją do kreczu przy stanie 6:3, 3:6 i 3:4 0-30 w trzecim secie meczu z Japonką Kurumi Narą. Opuszczała kort numer osiem ze łzami w oczach, mocno utykając mimo szerokie opaski uciskowej na lewym udzie. - Szkoda, bo na dzień dobry ją przełamałam w trzecim secie i prowadziłam 2:0, ale wtedy naciągnęłam mięsień i odruchowo zaczęłam oszczędzać tę nogę. Zaczęły się potem straszne skurcze w drugiej i potworny ból, który nie pozwalał mi kontynuować meczu. Skreczowałam, bo szkoda było ryzykować poważniejszą kontuzję - tłumaczyła Linette. We wtorek porażki w pierwszej rundzie debla poniosła dwójka reprezentantów Polski: Mateusz Kowalczyk w parze ze Słowakiem Igorem Zelenay’em przegrali (pomimo dwóch meczboli w ręku w tie-breaku trzeciego seta - z hiszpańskim duetem Marcel Granollers i Marc Lopez (nr 6) 6:3, 6:4, 6:7 (6-8), 4:6, 13:15. Natomiast Paula Kania i Słowaczka Janette Husarovą poniosły porażkę ze słowacko-australijską parą Daniela Hantuchova i Samantha Stosur 1:6, 5:7. Stosur, rozstawiona z numerem 23., będzie w środę rywalką Urszuli Radwańskiej w drugiej rundzie gry pojedynczej. Dotychczas jeszcze ze sobą nie grały. - Właściwie nie rozmawiałam z Ulą o jej kolejnym meczu, trochę tylko przy śniadaniu. Zresztą nie trzeba jej za bardzo doradzać, jak ma grać ze Stosur, bo chyba dobrze wie. To trudna rywalka, ale myślę, że Ula ma większe szanse z nią właśnie na trawie, niż na jakiejś innej nawierzchni. Zobaczymy jak będzie jutro. Ja trzymam kciuki - powiedziała Agnieszka Radwańska. Z Londynu Tomasz Dobiecki I runda Wimbledonu: Agnieszka Radwańska - Lucie Hradecka 6:3, 6:2 Statystyki meczowe Radwańska - Hradecka Asy serwisowe: 3-6 Podwójne błędy serwisowe: 0-7 Skuteczność 1. serwisu: 62 proc. - 37 proc. Punkty zdobyte po 1. serwisie: 79 proc. - 83 proc. Punkty zdobyte po 2. serwisie: 67 proc. - 38 proc. Punkty zdobyte po akcjach przy siatce: 82 proc. (9 z 11) - 50 proc. (7 z 14) Wygrane breakpointy: 30 proc. (3 z 10) - 0 proc. (0 z 3) Piłki kończące wymianę ("winnery"): 12 - 27 Błędy niewymuszone: 5 - 28 Liczba punktów: 70 - 48 Dystans pokonany: 831 m - 783 m Pozostałe wyniki I rundy: Duan Yingying (Chiny) - Eugenie Bouchard (Kanada, 12) 7:6 (7-3), 6:4 Monica Niculescu (Rumunia) - Monica Puig (Portoryko) 5:7, 6:3, 6:1 Ajla Tomljanovic (Chorwacja) - Klara Koukalova (Czechy) 6:3, 6:4 Heather Watson (W. Brytania) - Caroline Garcia (Francja, 32) 1:6, 6:3, 8:6 Jewgienia Rodina (Rosja) - Laura Robson (W. Brytania) 6:4, 6:4 Kurumi Nara (Japonia) - Magda Linette (Polska) 3:6, 6:3, 4:3 - krecz Mirjana Lucic-Baroni (Chorwacja) - Jarosława Szwedowa (Kazachstan) 7:5, 6:7 (5-7), 7:5 Anastasia Pawliuczenkowa (Rosja) - Mona Barthel (Niemcy) 6:7 (3-7), 7:6 (7-4), 6:2 Petra Kvitova (Czechy, 2) - Kiki Bertens (Holandia) 6:1, 6:0 Elina Svitolina (Ukraina, 17) - Misaki Doi (Japonia) 3:6, 6:3, 6:2 Garbine Muguruza Blanco (Hiszpania, 20) - Varvara Lepchenko (USA) 6:4, 6:1 Casey Dellacqua (Australia) - Tamira Paszek (Austria) 6:2, 6:2 Angelique Kerber (Niemcy, 10) - Carina Witthoeft (Niemcy) 6:0, 6:0