21-letnia tenisistka w Stanach Zjednoczonych spisała się dobrze. Dotarła do półfinału w Indian Wells, gdzie przegrała z przyjaciółką, reprezentantką Danii Caroline Wozniacki i ćwierćfinału w Miami, gdzie nie sprostała Amerykance Venus Williams. Obecnie czeka ją przerwa w startach, która potrwa do 24 kwietnia. W ostatni weekend bieżącego miesiąca w Sopocie reprezentacja Polski zmierzy się z Hiszpanią w meczu o utrzymanie w Grupie Światowej II Pucharu Federacji. Tomasz Wiktorowski, kapitan "Biało-czerwonych, oprócz Radwańskiej, powołał na to spotkanie Martę Domachowską, Klaudię Jans i Alicję Rosolską. W składzie naszych rywali zobaczymy: Anabel-Medinę Garrigues, Marię Jose Martinez-Sanchez, Carlę Suarez-Navarro i Nurię Llagosterę Vives. Następnie dla Agnieszki zacznie się seria turniejów na kortach ziemnych. Już 26 kwietnia rusza impreza w Stuttgarcie, z pulą nagród 700 tysięcy dolarów, a w kolejnych tygodniach krakowianka ma startować w Rzymie (2 mln dolarów) i Madrycie (4,5). Jej sezon ma "mączce" zakończy wielkoszlemowy Roland Garros (początek 23 maja). W tym roku Radwańska nie wystąpi więc Warszawie, a największą gwiazdą turnieju WTA w naszej stolicy, który potrwa od 17 do 22 maja, będzie Wozniacki, obecnie numer dwa światowego rankingu. Czytaj także: Wozniacki największą gwiazdą turnieju w Warszawie