Jak pani oceni ten sezon Agnieszki Radwańskiej?Katarzyna Nowak (była tenisistka, a obecnie komentatorka): Na pewno był to kolejny sezon dobry, solidny w wykonaniu Agnieszki, bo to potwierdza jej pozycja. Oczywiście, poprzedni sezon zakończyła na wyższym miejscu, więc były pewnie plany, aby ją zachować. Agnieszka jest dalej w pierwszej dziesiątce, co też nie jest proste przy takiej liczbie młodszych zawodniczek, które zaczynają grać bardzo dynamicznie. Ogólnie cały sezon był dobry, ale pewnie Agnieszka i jej cały sztab trenerski liczyli na więcej. Przejdźmy teraz do turniejów, które odbyły się w tym roku. Tylko dwa razy w finale była Agnieszka Radwańska, z czego raz udało jej się wygrać turniej WTA w Montrealu, a raz przegrała w finale w Indian Wells. Dwa finały na cały sezon to trochę mało...- Nie każdy rok jest identyczny. Wielką sztuką jest zakończyć go w pierwszej dziesiątce. Agnieszka miała słabsze momenty, szczególnie w drugiej części sezonu, które nie pozwoliły obronić jej punktów zdobytych w zeszłym roku. Tenis jest dyscypliną indywidualną i często zależy to od różnych sytuacji, zbiegów okoliczności i szczęścia - właśnie, na koniec roku uśmiechnęła się fortuna do Agnieszki - wyszła z grupy w Singapurze i tym pozytywnym akcentem ten sezon został zakończony.Z Australian Open byliśmy zadowoleni, ponieważ tam Radwańska osiągnęła półfinał, ale później było już nieco gorzej, bo na Wimbledonie, gdzie oczekiwaliśmy dużo więcej, zakończyła zmagania na czwartej rundzie.- Agnieszka natrafiła na bardzo niewygodną rywalkę. Oczywiście poprzednie sezony układały się dobrze, bo Agnieszka notowała bardzo dobre wyniki. To nie świadczy jednak o tym, że zawsze musi tak być. W tabelce jest 128 tenisistek. Radwańska nie jest Sereną Williams, Rogerem Federerem czy Novakiem Djokoviciem, nie jest taką stuprocentową i pewną zawodniczką. Dlatego nie oczekujmy cudów, bo zdarza się, że Agnieszka przegrywa z zawodniczkami z pierwszej dwudziestki czy trzydziestki. Tak na to musimy patrzeć, że to może się przytrafić od czasu do czasu. Jeśli będziemy w ten sposób podchodzić do całej tej sytuacji, to wtedy będzie mniej rozczarowań, będziemy patrzeć pozytywnie i będziemy bardziej wyrozumiali.Agnieszka Radwańska ma 25 lat, więc jest nadal dosyć młodą zawodniczką. Na jakim etapie jest jej kariera?- Myślę, że jej kariera jest na bardzo dobrym etapie. Ona jest w dobrym wieku, można powiedzieć, że w najlepszym. Ma doświadczenie, nie powinna myśleć o zakończeniu kariery. Pytanie, jak długo się chce grać, jaki ma się cel i co jeszcze chce się osiągnąć. Natomiast wiek ma fantastyczny, co najmniej jeszcze na trzy lata.Agnieszka Radwańska jest w fantastycznym wieku i bardzo wysoko w rankingu WTA. Później jest duża przepaść i dopiero w drugiej setce cztery kolejne Polki - Paula Kania, Magda Linette, Katarzyna Piter i Urszula Radwańska. Która z tych dziewczyn ma szansę stać się drugą Agnieszką Radwańską i awansować na szczyt rankingu WTA?- To jest bardzo trudne pytanie. Agnieszka Radwańska jest pewnego rodzaju ewenementem, indywidualnością, pewną jednostką, która ma charakter, silną psychikę i umiejętności. Nie jestem blisko tych tenisistek i nie mogę zagwarantować, na ile będzie im się chciało przebijać i pokonywać te bardzo trudne warunki. Wiele jest niuansów, które decydują o tym, że danej osobie się udaje. Niektórzy na treningach grają bardzo dobrze, a nie potrafią przełamać tych pewnych barier.