Wiceliderka światowego rankingu tenisistek zwróciła uwagę, że nawierzchnia ziemna nie jest jej ulubioną, lepiej czuje się na twardej bądź trawie, dlatego też presja związana z występem w Paryżu zawsze jest nieco mniejsza niż w innych imprezach wielkoszlemowych. "Teraz presja będzie mniejsza, tym bardziej, że bronię mniej punktów, bo przed rokiem odpadłam w pierwszej rundzie" - przypomniała. Zaznaczyła jednak, że z drugiej strony to "zawsze Wielki Szlem i każdy chce zagrać jak najlepiej". "Mam nadzieję, że tym razem będzie dużo lepiej niż w zeszłym roku" - dodała. Zauważyła też, że sezon na "mączce" nie jest długi i dlatego wyjątkowo trzeba się skupić na tych kilku turniejach. "Dla mnie ten w Paryżu będzie dopiero trzecim w tym roku i zobaczymy, co z tego wyjdzie" - powiedziała. Radwańska udział we French Open rozpocznie od spotkania z Serbką Bojaną Jovanovski.