Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Taki półfinał tegorocznych zmagań przewidzieli tenisowi eksperci. Niestety dla nas, według tych prognoz udział 26-letniej Radwańskiej w tym turnieju zakończy się na tej fazie. Podobne zdanie mają bukmacherzy, dla których zdecydowaną faworytką jest osiem lat starsza Serena. "Myślę, że w drugim tygodniu Wielkiego Szlema nie ma się nic do stracenia, nieważne z kim przyjdzie ci grać" - powiedziała jednak Polka, pokonawszy w ćwierćfinale Hiszpankę Carlę Suarez Navarro 6:1, 6:3. - Agnieszka jest w komfortowej sytuacji, bo nie jest faworytką tego spotkania. To zawsze przyjemne uczucie, natomiast cała presja spoczywa na Serenie Williams, która jest zdecydowaną faworytką. Wszystko zależy od tego, czy Amerykanka będzie trafiać czy nie. Jeśli będzie trafiać mocnymi forhendami, returnami, serwisami blisko linii, to będzie bardzo trudno ją pokonać. Tajną bronią Radwańskiej może być wybijanie Sereny z uderzenia. Jeśli to się uda, a Williams będzie miała gorszy dzień, to wtedy jakaś szansa dla naszej tenisistki się "kroi". Polka będzie popisywać się w defensywie, biegać, kryć kort, grać regularnie, ale wszystko zależy od tego czy Williams, najlepszej tenisistce świata, będą się udawać ataki - mówił Interii były tenisista Wojciech Fibak. Krakowianka drugi raz w karierze awansowała do półfinału imprezy rozgrywanej w Melbourne. Poprzednio stało się to dwa lata temu. Wtedy Radwańska w ćwierćfinale po fantastycznym trzysetowym meczu wygrała z Wiktorią Azarenką. Białorusinka triumfowała w Australian Open 2012 i 2013, a do tego spotkania była prawdziwą zmorą dla Agnieszki, którą pokonała wcześniej siedem razy z rzędu. W półfinale Polka trafiła na Dominikę Cibulkovą i gładko przegrała 1:6, 2:6. Dwa lata temu Radwańska miała jednak pecha, bowiem swój ćwierćfinał rozgrywała w środę, a już dzień później musiała grać ze Słowaczką. Teraz krakowianka będzie miała przed półfinałem dwa dni przerwy. "Jestem bardzo zadowolona. Wiedziałam, że czeka mnie trudny mecz ponieważ Carla jest solidna, jak wszystkie hiszpańskie zawodniczki. Starałam się być agresywna i koncentrować się na moim serwisie. Myślę, że dobrze wykonałam swoja pracę. Jestem szczęśliwa, że w każdym meczu prezentuje swój najlepszy tenis" - stwierdziła Polka po zwycięstwie nad Suarez Navarro. Radwańska od kilku miesięcy utrzymuje się w wysokiej formie. Wygrała dwa turnieje WTA w Azji - Tokio i Tiencin, a rok 2015 zakończyła swoim największym sukcesem w karierze - zwycięstwem w WTA Finals w Singapurze. Od tego czasu datuje się też jej seria 13 meczów z rzędu bez porażki, uświetnionych triumfem w Shenzhenie. "Doświadczenie jest ważne w tenisie. Będę gotowa na półfinał" - mówiła Radwańska, która raz w karierze awansowała do finału Wielkiego Szlema. Było to w 2012 roku w Wimbledonie i wtedy na drodze Polki do ostatecznej wygranej stanęła właśnie Serena Williams, zwyciężając w trzech setach. Krakowianka jeszcze nigdy nie pokonała Amerykanki w turniejach WTA czy Wielkim Szlemie, ponosząc z nią osiem porażek, ale ostatnio grały ze sobą pod koniec 2013 roku. Jedyny triumf Agnieszka zanotowała w niewliczanym do tych statystyk Pucharze Hopmana, w styczniu 2015, kiedy Polska w finale zwyciężyła ze Stanami Zjednoczonymi 2-1.