Dla 24-letniej Nary siostry Radwańskie stają się prawdziwą zmorą. Teraz na drodze Japonki stanęła "Isia", a w 2012 roku, w I rundzie turnieju WTA w Tokio odprawiał ją Urszula.Już w pierwszym gemie I seta Aga Radwańska mogła stracić swój serwis. Nara nie wykorzystała jednak break-pointa i to Polka objęła prowadzenie. Japonka przy własnym podaniu szybko doprowadziła do remisu. Kolejny gem serwisowy Agnieszki i znowu nerwy oraz walka na przewagi. Tym razem rozstawionej z numerem szóstym Polce, nie udało się utrzymać podania, w decydującym momencie psując łatwy wolej. Radwańska błyskawicznie się zmobilizowała i serwis Japonki wygrała do zera.Dwa następne gemy to zwycięstwa Radwańskiej. Najlepsze polska tenisistka najpierw, znowu z problemami, wygrała serwis, a potem przełamała Japonkę i wyszła na prowadzenie 4:2. Agnieszka bardzo dobrze serwowała. W siódmym gemie zanotowała kolejnego asa, już czwartego w meczu, wygrała i prowadziła 5:2.Kolejny gem przy serwisie Radwańskiej także padł jej łupem, co sprawiło, że pierwszy set Polka wygrała 6:3!W drugim secie Nara wyraźnie spuściła z tonu, co skrzętnie wykorzystała Radwańska i wyszła na prowadzenie 2:0. Polka wygrała także kolejne dwa gemy, prezentując ładny i skuteczny tenis, jak chociażby popisowa akcja - skrót, a potem lob.Ostatecznie Radwańska drugiego seta wygrała bez straty gema. Kurumi Nara - Agnieszka Radwańska 3:6, 0:6