28-letnia krakowianka, która w obecnym rankingu WTA zajmuje 11. miejsce, straci 880 punktów. Oznacza to, że w tym momencie, biorąc pod uwagę klasyfikację aktualizowaną na żywo, spadła już na 17. pozycję, a może być jeszcze gorzej. Radwańską mogą jeszcze wyprzedzić Rosjanka Jelena Wiesnina, jeśli wygra w ćwierćfinale w Pekinie z Ukrainką Jeliną Switoliną, a także Czeszka Petra Kvitova, reprezentantka Australii Daria Gavrilova, Czeszka Barbora Strycova, czy nawet Kasatkina. Tutaj jednak zachodzą większe zależności. Zawodniczki musiałaby zwyciężyć w przynajmniej dwóch następnych spotkaniach, a poza tym Gavrilova i Strycova grają ze sobą, więc jedna z nich na pewno już tego nie zrobi. Polka o punkty w rankingu WTA w tym sezonie powalczy jeszcze w Hongkongu, gdzie turniej zaczyna się 9 października. Cały czas trwa też walka o pierwsze miejsce w zestawieniu. Na razie numerem jeden jest Garbine Muguruza, ale reprezentantka Hiszpanii już odpadła z Pekinu. Po piętach Muguruzie depczą Simona Halep i Switolina. Rumunka i Ukrainka są jeszcze w grze w Pekinie. W ćwierćfinale Halep zagra z Kasatkiną. Pawo Zobacz aktualizowany ranking WTA