Paula Kania zagra z zawodniczką wyłonioną w kwalifikacjach. Magda Linette zmierzy się z Aleksandrą Szoszyną. Ukrainka jest halową mistrzynią Polski, która dostała od organizatorów "dziką kartę", podobnie jak Kania. - Nie znam rywalki. Słyszałam tylko o jej wynikach. Na pewno będę się starała wypytać, poszukać informacji. Zapowiada się dobry i ciężki dla nas obu mecz. A dla kibiców, mam nadzieję, dobre widowisko - powiedział po losowaniu Linette. Ubiegłoroczna zwyciężczyni katowickiego turnieju Słowaczka Anna Karolina Schmiedlova przyznała, że cieszy się z powrotu do stolicy Górnego Śląska. - To był mój pierwszy tytuł WTA. Cieszę się, że tu wróciłam i wyjdę znów na kort w Katowicach - stwierdziła Schmiedlova, której pierwszą rywalką będzie Francuzka Pauline Parmentier. O przepustki do turnieju głównego zagrają 32 tenisistki - 28 na podstawie rankingu i cztery z "dzikimi kartami". Turniej główny rozpocznie się 4 kwietnia. Rywalizacja toczyć się będzie w Spodku i połączonym z nim tunelem Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Największą gwiazdą organizowanych po raz czwarty zawodów (pula nagród 250 tys. dolarów) będzie Agnieszka Radwańska, która startowała w Katowicach w dwóch ostatnich latach i za każdym razem odpadała w półfinale. Poprzednią edycję turnieju, w kwietniu 2015, wygrała Słowaczka Anna Karolina Schmiedlova, która w finale pokonała Camilę Giorgi 6:4, 6:3. Włoszka w półfinale okazała się lepsza od Radwańskiej. Pierwszą edycję zawodów wygrała Włoszka Roberta Vinci, która w finale pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą. Z powodów proceduralnych nie mogła wtedy zagrać Agnieszka Radwańska. W roku 2014 Polka już wystąpiła, odpadając w półfinale z późniejszą triumfatorką, Francuzką Alize Cornet. Pierwszy turniej miał pulę nagród 235 tys. dol., potem wzrosła ona do 250 tys. Pierwsze dwie edycje rozgrywane były tylko w Spodku, w roku 2015 część meczów gościło wybudowane w międzyczasie Międzynarodowe Centrum Kongresowe.