Ogólny bilans dotychczasowych pojedynków rozstawionej w Londynie z numerem czwartym Radwańskiej z Makarową (22.) jest korzystny dla Polki - 3-1 (wszystkie spotkania odbyły się na kortach twardych). W ich ostatnim meczu - rok temu w 1/8 finału US Open - lepsza była Rosjanka. "Czas jej się zrewanżować" - zapowiedziała 25-letnia krakowianka. Na konferencji prasowej przyznała, że spodziewa się trudnego pojedynku, choćby ze względu na fakt, że rywalka jest leworęczna. Wcześniej na to samo zwracała uwagę u Casey Dellaquy, by pokonać Australijkę w drugiej rundzie - tak jak dwie pozostałe rywalki - w niespełna godzinę. Na wagę zaplanowanego na poniedziałkowe popołudnie meczu z Makarową zwrócił też uwagę trener Radwańskiej Tomasz Wiktorowski. "To pierwszy poważny sprawdzian dla Agnieszki w tych zawodach. Do tej pory było bardzo dobrze. Nie mam zastrzeżeń do jakiegoś konkretnego elementu. Z Rosjanką musi jednak zagrać jeszcze szybciej, solidniej i lepiej" - powiedział. Jego podopieczna dwa lata temu dotarła do finału Wimbledonu, a ostatnio została wyeliminowana rundę wcześniej. Najlepszym wynikiem jej najbliższej rywalki jest trzecia runda sprzed roku. W poniedziałek zagra jeszcze troje "Biało-czerwonych". Mecze drugiej rundy, przerwane w sobotę z powodu deszczu, dokończą Klaudia Jans-Ignacik w deblu i Tomasz Bednarek w mikście. O trzecią fazę zmagań w grze podwójnej powalczy również Łukasz Kubot.