26-letnia Polka pozostaje najwyżej rozstawioną tenisistką w imprezie, z którą już pożegnały się Niemka Angelique Kerber (1.) i Rumunka Simona Halep (2.). Radwańska z 33-letnią Vinci zagrała już po raz 10. Bilans jest bardzo korzystny dla Agnieszki, która wygrała osiem konfrontacji. W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi tenisistkami, Pekin 2014, górą była jednak Włoszka. Początek czwartkowego meczu należał do Vinci, która już w trzecim gemie bez straty punktu przełamała podanie naszej tenisistki. W siódmym gemie bardziej doświadczona Włoszka mogła po raz drugi odebrać serwis Polce, miała nawet cztery break-pointy, ale żadnego z nich nie wykorzystała i zamiast prowadzenia 5:2 było tylko 4:3 dla niej. Nie zdekoncentrowało to jednak Vinci, która wygrała dwa kolejne gemy (jednego z przełamaniem) i pierwszego seta 6:3. Radwańska znalazła się pod ścianą. Już pierwszy gem drugiego seta pokazał, że Polka nie zamierza składać broni. Vinci mimo zaciekłego oporu nie zdołała utrzymać własnego podania. Lepszego początku nasza tenisistka nie mogła sobie wymarzyć. Włoszka jednak szybko odrobiła straty. Obie zawodniczki prezentowały ofensywny tenis i często oglądaliśmy je przy siatce. Przez to pojedynek był bardzo efektowny, pełen wspaniałych wymian z jednej i drugiej strony. Od stanu 2:2 na korcie dominowała Radwańska, która co chwila popisywała się wspaniałymi uderzeniami, które odbierały Włoszce ochotę do gry. Nawet wizyta na korcie trenera Francesco Ciny na nic się zdała. Doświadczona Włoszka nie była w stanie zatrzymać rozpędzonej Radwańskiej. Polka wygrała cztery gemy z rzędu wyrównując stan rywalizacji na 1:1 w setach.Na początku trzeciej partii Vinci utrzymała własne podanie, a w następnym miała nawet break pointa. Lob Włoszki okazał się minimalnie za długi i podopieczna Tomasza Wiktorowskiego mogła odetchnąć z ulgą. Radwańska wyszła z opresji asem serwisowym, a potem kapitalnie zagrała z bekhendu w linię. Trzeciego gema Polka wygrała na "sucho" przy serwisie... Vinci (2:1). Potem oglądaliśmy koncert gry w wykonaniu krakowianki. Po niektórych fantastycznych uderzeniach nawet Włoszka kręciła z niedowierzaniem głową. Polka prowadziła już 4:1 i przytrafił się jej moment przestoju. Wykorzystała to rywalka zdobywając dwa gemy z rzędu (3:4). Na więcej Radwańska już nie pozwoliła, a zwycięstwo w tym spotkaniu i awans do półfinału przypieczętowała znakomitym lobem. Vinci ledwo sięgnęła piłkę i posłała ją w aut. Dla Radwańskiej to piąty półfinał w Katarze. Wyniki ćwierćfinałów: Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Roberta Vinci (Włochy, 9) 3:6, 6:2, 6:3 Andrea Petkovic (Niemcy) - Garbine Muguruza (Hiszpania, 4.) 6:1, 5:7, 6:2 Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 8.) - Jelena Wiesnina (Rosja) 6:3, 7:6 (7-3) Jelena Ostapenko (Łotwa) - Saisai Zheng (Chiny) 6:4, 6:3 Zapis relacji na żywo z meczu Agnieszka Radwańska - Roberta Vinci Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne