Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! To był 25. finał w karierze Radwańskiej i 18. triumf w najważniejszym meczu turnieju. Awans do finału w Shenzhen oznacza, że od poniedziałku nasza tenisistka będzie czwartą zawodniczką światowego rankingu WTA, co postawi ją w korzystniejszej sytuacji przed rozstawieniem Australian Open. Prezentująca wysoką formę już od jesieni Polka wygrała dziś 22. z 26 ostatnich meczów, choć rywalka tanio skóry nie sprzedała. Było to drugie starcie obu pań. Rozstawiona z numerem 1. w chińskim turnieju Radwańska przed rokiem pokonała Amerykankę w Indian Wells. 97. na świecie, 25-letnia Amerykanka przegrała pierwszego gema gładko do 15, ale w drugim pokazała, że nie zamierza oddać tego meczu. Już w trzecim gemie Radwańska musiała bronić break-pointa i to się jej udało. Zawodniczki pokazały w pierwszym secie kilka znakomitych wymian. Blisko przełamania było w gemie szóstym, gdy Polka od stanu 15:40 doszła na 40:40, lecz Amerykanka się obroniła. Ale co się odwlecze... W ósmym gemie Agnieszka przełamała Riske, obejmując prowadzenie 5:3. Gdy Polka prowadziła 40:30, Amerykanka wyrzuciła piłkę w aut. Na wszelki wypadek poprosiła o challenge, ale decyzja się nie zmieniła. Radwańska nie zmarnowała okazji, choć nie bez kłopotów. Prowadziła już 40:15, między innymi serwując asa (w całym secie trzy przy żadnym rywalki), lecz Riske obroniła dwie piłki setowe, lecz przy trzeciej nie dała już rady. 6:3 dla naszej tenisistki. Polka miała aż trzy szanse, by zacząć drugiego seta od przełamania, tyle tylko, że Riske obroniła trzy break-pointy. Z kolei w czwartym gemie w kłopotach była "Isia". Tym razem to ona obroniła break-pointa, a po chwili zakończyła gema siódmym asem w meczu. Za moment Radwańska pokazała klasę, przełamując Amerykankę na 3:2. Potem wygrała swoje podanie do 15 i miała otwartą drogę do zwycięstwa. Siódmy gem drugiego seta zaczął się od niesamowitej wymiany, składającej się z 30 uderzeń, zakończonej sukcesem polskiej zawodniczki. Radwańska wygrała trzeciego gema z rzędu, wychodząc na prowadzenie 5:2 po kolejnym przełamaniu. Nasza tenisistka nie zmarnowała okazji, wykorzystując trzecią piłkę meczową. Zaraz po meczu na korcie Radwańska przyznała, że znakomicie gra się jej w Azji. - Na tym kontynencie gram swój najlepszy tenis - podkreśliła. Za triumf w Chinach otrzymała 111 tys. dolarów i 280 punktów rankingowych. Wynik meczu finałowego: Agnieszka Radwańska (1.) - Alison Riske (USA) 6:3, 6:2