Po meczu Polka odebrała nagrodę za awans od finału i łamiącym się od wzruszenia głosem udzieliła krótkiego wywiadu. - To nie był mój dzień. Spróbuję znowu za rok - mówiła powstrzymując łzy. Krakowianka zaznaczyła jednak, że zakończony właśnie turniej na kortach Wimbledonu, to były jej dwa najlepsze tygodnie w życiu.