Zakończony przed siódmą rano polskiego czasu pojedynek trwał dwie godziny i 26 minut. Rozstawiona z numerem drugim 26-letnia Radwańska rozpoczęła dobrze, wygrywając pierwszego seta 6:4. Od pierwszej piłki obie zawodniczki popisywały się wieloma efektownymi zagraniami, a pierwszy set, podobnie jak kolejne, miał bardzo wyrównany przebieg. Radwańska i Kerber miały na koncie po jednym przełamaniu, a Polka prowadziła 5:4. W końcówce partii utrzymała jednak nerwy na wodzy i znów przełamała przeciwniczkę. Kolejne dwie partie padły jednak łupem Kerber. W obu zawodniczki znów przełamywały się trzykrotnie, z tym, że zawsze dwa razy udawało się to Niemce. W trzeciej partii Kerber prowadziła już 3:1. Radwańska wzięła krótką przerwę medyczną ze względu na problemy ze stopą, po czym wygrała trzy gemy z rzędu. Prowadząc 4:3, oddała jednak rywalce trzy kolejne gemy. O rok starsza od Polki Niemka przy stanie 5:4 w trzecim secie wykorzystała pierwszą piłkę meczową i to ona cieszyła się ze zwycięstwa. Krakowianka miała w Stanford kłopoty ze zdrowiem. Przed pierwszym meczem z Japonką Misaki Doi narzekała na ból pleców i w wyniku jej prośby tamten mecz przełożono ze środy na czwartek. Radwańska pokonała Azjatkę 1:6, 6:2, 6:0, ale dzień później z Kerber już sobie nie poradziła, mimo że pokazała charakter, tocząc z rywalką morderczy pojedynek. Był to 10. pojedynek tych zawodniczek w imprezach WTA. Bilans jest remisowy 5-5. Od poniedziałku Radwańska uczestniczyć będzie w turnieju w Toronto. Wyniki meczów ćwierćfinałowych: Agnieszka Radwańska (Polska, 2.) - Angelique Kerber (Niemcy, 5.) 6:4, 4:6, 4:6 Karolina Pliskowa (Czechy, 4.) - Alja Tomljanović (Chorwacja) 6:2, 6:4 Elina Switolina (Ukraina, 8.) - Alison Riske (USA) 4:6, 7:5, 6:1 Varvara Lepchenko (USA) - Mona Barthel (Niemcy) 6:7, 6:2, 6:3