Zwyciężczyni zagra w ćwierćfinale z lepszą z pary Alize Cornet (Francja) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan). To niesamowite! Los skojarzył przyjaciółki, Radwańską i reprezentującą Danię Wozniacki, już po raz trzeci w ciągu 13 dni. W półfinale w Tokio lepsza była Caroline, a w trzeciej rundzie w chińskim Wuhanie triumfowała Agnieszka. Polka zapewniła sobie już udział w kończących sezon mistrzostwach WTA w Singapurze, które w ubiegłym roku wygrała. Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od kilku spokojnych wymian, ale w pierwszym gemie wszystkie akcje zapisała na swoim koncie serwująca Wozniacki. Już w drugim gemie pewnie grająca Dunka przełamała Radwańską do 30, wykorzystując pierwszego break-pointa. Niezwykle ważny był gem trzeci, bo Polka chciała jak najszybciej odrobić stratę przełamania. Miała nawet break-pointa, ale wyrzuciła w aut dość prostą, jak się wydawało, piłkę. To nie był jednak koniec, bo i Wozniacki popełniała błędy, i ostatecznie oddała Polce gema serwisowego. Radwańska znów podawała i nie zmarnowała okazji na 2:2. Po jednej z akcji przy siatce dostała burzę oklasków od chińskiej, i nie tylko, publiczności. Gra Dunki nieco się załamała, a rozkręcająca się z minuty na minutę nasza tenisistka wygrała trzeciego gema z rzędu i objęła prowadzenie 3:2. Przełamała rywalkę genialnym returnem w linię boczną na koniec gema. Polka wygrała potem swoje podanie na 4:2 - to był czwarty gem z kolei na jej koncie. Nerwowa rozmowa z ojcem i trenerem, Piotrem Woźniackim, trochę poskutkowała i Caroline wygrała w końcu gema. Chwilę później niesamowity stop wolej Radwańskiej zakończył rozgrywkę na 5:3. Po 38 minutach gry Polka wygrała pierwszego seta 6:3, na koniec po raz trzeci w tej partii przełamując swoją przyjaciółkę. Radwańska wykorzystała pierwszą piłkę setową. Bardzo długi był gem otwierający drugą partię - 13 akcji. Radwańska posłała asa, ale to rywalka miała dwie piłki na przełamanie. Ostatecznie to nasza zawodniczka była górą, w ostatniej akcji zaskakując Dunkę kapitalną piłką na koniec kortu. Już w kolejnym gemie Agnieszka przełamała przeciwniczkę "na sucho". Przy stanie 3:0 dla Polki przy korcie znów pojawił się Piotr Woźniacki. Tym razem córka nawet uśmiechnęła się, słuchając jego rad, choć jej sytuacja była niewesoła. Pasjonująca, długa wymiana zakończyła czwartego gema, w którym "Isia" znów przełamała rywalkę. Wozniacki część straty odrobiła już po chwili, przełamując Radwańską, która w tym momencie prowadziła 4:1. Po niesamowitej akcji w obronie i kapitalnym ataku na koniec nasza tenisistka ponownie przełamała Dunkę na 5:1. Wozniacki obroniła dwa break-pointy, ale trzeciego, mimo najszczerszych chęci, nie dała rady, bo Agnieszka była genialna w obronie. W ostatnim gemie Wozniacki obroniła dwie piłki meczowe, ale na koniec została wręcz ośmieszona przez przyjaciółkę kapitalnym, choć ratunkowym, lobem, a potem akcją przy siatce. Brawo Agnieszka! W trzeciej rundzie odpadła liderka światowego rankingu tenisistek - Angelique Kerber. Niemka przegrał w dwóch setach z Ukrainką Jeliną Switoliną 3:6, 5:7. W słabym stylu udział w Pekinie zakończyła Simona Halep. Rumunka ugrała tylko trzy gemy w meczu z niżej notowaną reprezentantką gospodarzy Shuai Zheng, przegrywając 0:6, 3:6. Wyniki meczów trzeciej rundy: Agnieszka Radwańska (Polska, 3.) - Caroline Wozniacki (Dania) 6:3, 6:1 Jelina Switolina (Ukraina, 16.) - Angelique Kerber (Niemcy, 1.) 6:3, 7:5 Daria Gavrilova (Australia) - Caroline Garcia (Francja) 6:4, 6:3 Johanna Konta (Wielka Brytania, 11.) - Karolina Pliszkova (Czechy, 5.) 6:1, 3:6, 7:6 (7-2) Shuai Zhang (Chiny) - Simona Halep (Rumunia, 4.) 6:0, 6:3