W 2017 roku Agnieszka wraz z młodszą o dwa lata siostrą Urszulą obroniły licencjat na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Wtedy obie nie omieszkały pochwalić się zdjęciami z uczelni w mediach społecznościowych. Teraz starsza z sióstr chciałaby ukończyć drugi stopień studiów, zamykając je obroną pracy magisterskiej, również na Wydziale Turystyki i Rekreacji, zgłębiając na AWF ten sam kierunek. - Chciałam obronić się grając w tenisa, ale nie wyszło. Jeśli uda mi się z rocznym poślizgiem, też będzie dobrze - powiedziała 30-letnia "Isia" w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Radwańska wyjawiła, że choć temat jej pracy dyplomowej nie ma zacięcia autobiograficznego, to rzecz jasna związany jest z jej byłą profesją, a zatem jej osoba będzie się w naukowej rozprawie przewijać. - Temat jest tenisowy i turniejowy - nieco doprecyzowała tenisistka. "Isia" podkreśliła, że choć Kraków zawsze będzie jej ukochanym miejscem na ziemi i w rodzinnym mieście zawsze będzie miała mieszkanie, to obowiązki zawodowe jej i męża sprawiają, że małżeństwo osiądzie w stolicy. Choć, jak wynika ze słów już byłej tenisistki, wcale nie w ścisłym centrum Warszawy. - Dom nie powstanie na jakiejś głuchej wsi, ale mogę sobie już pozwolić na to, by przenieść się trochę dalej od kortów i lotniska - wyjaśniła w rozmowie z "PS". W tym temacie Radwańska nie chciała epatować bogactwem i opowiadać, czy ma zamiar wybudować dom pełen luksusów, a wszystko sprowadziła do stwierdzenia, że jest osobą praktyczną. - Mój dom musi być przede wszystkim parterowy - zdradziła podstawowe założenie i zapewniła, że osobiście będzie pilnować wszystkiego, co jest związane z projektem nowej posiadłości. Art