Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Polka w kolejnej rundzie zagra z Chinką Qiang Wang. Rozstawiona z numerem 2. Radwańska dotąd czterokrotnie grała z Sawczuk, wygrywając już po raz trzeci. Nasza zawodniczka wciąż nie jest pewna udziału w kończącym sezon turnieju mistrzów w Singapurze, gdzie zagra osiem najlepszych zawodniczek. Krakowianka jest na razie szósta w rankingu "Road to Singapure", ale w Tiencin musi dojść do półfinału, by wzbogacić się o kolejne punkty. Pierwszego gema dzisiejszego pojedynku Radwańska, przy własnym podaniu, wygrała łatwo do 15. W drugim, przy stanie po 30, Agnieszka zaliczyła nieudany skrót w siatkę. Odrobiła jednak stratę, a po chwili przełamała rywalkę na 2:0. Sawczuk najpierw popełniła podwójny błąd serwisowy, a potem wyrzuciła piłkę w aut. Radwańska nie poszła za ciosem, lecz po chwili przegrała gema przy własnym serwisie. Co prawda obroniła pierwszego break-pointa, ale drugiego już nie dała rady. Festiwal przełamań trwał w najlepsze. "Isia" wygrała na przewagi długiego, czwartego gema i objęła prowadzenie 3:1. Polka powtórzyła to w szóstym gemie i zrobiło się 5:1. Krakowianka nie wykorzystała pierwszego break-pointa, posyłając piłkę z returnu w siatkę, ale przy drugiej okazji nie dała szans rywalce, kończąc skrótem spod siatki. Następnego gema Radwańska wygrała do zera, zwyciężając w pierwszym secie 6:1. Pierwszy gem drugiej partii znowu padł łupem Polki, choć Ukrainka starała się, szczególnie w początkowych piłkach, walczyć o utrzymanie własnego podania. Przegrawszy jednak dwie dłuższe wymiany, jej ochota zmalała, a gema zakończyła podwójnym błędem serwisowym. Potem poszło już w miarę łatwo dla Radwańskiej. Agnieszka wygrywała gema za gemem, mimo że rywalka starała się ze wszystkich sił, ale nie miała pomysłu jak przechytrzyć dobrze grającą krakowiankę. Polka ostatecznie zwyciężyła w drugim secie 6:0, a cały mecz trwał zaledwie 54 minuty. W poniedziałek do 1/8 finału zakwalifikowała się także Magda Linette, która zmierzy się teraz z Czeszką Karoliną Pliszkovą (3). Sensacją pierwszej rundy była porażka najwyżej rozstawionej Włoszki Flavii Pennetty z siostrą bliźniaczką Nadii - Ludmiłą Kiczenok 3:6, 5:7. W deblu Linette i Węgierka Timea Babos wygrały z Rosjankami Iriną Chromaczewą i Ksenią Łykiną 6:1, 5:7, 10-7. Wyniki meczów I rundy: Agnieszka Radwańska (Polska, 2.) - Olha Sawczuk (Ukraina) 6:1, 6:0 Urszula Radwańska (Polska) - Nadia Kiczenok (Ukraina) 6:4, 6:0 Ludmyła Kiczenok (Ukraina) - Flavia Pennetta (Włochy, 1.) 6:3, 7:5 Karolina Pliszkova (Czechy, 3.) - Kristina Kuczova (Słowacja) 3:6, 6:3, 7:5 Ying-Ying Duan (Chiny) - Nicole Vaidiszova (Czechy) 6:3, 6:3 Timea Babos (Węgry) - Ałła Kudriawcewa (Rosja) 6:0, 6:1 Bojana Jovanovski (Serbia) - Ons Jabeur (Tunezja) 6:7 (1-7), 7:6 (7-4), 6:1 Danka Kovinić (Czarnogóra) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:4, 6:1 gra podwójna Timea Babos, Magda Linette (Węgry, Polska) - Irina Chromaczewa, Ksenia Łykina (Rosja) 6:1, 5:7, 10:7