Sklasyfikowana na 44. miejscu w światowym rankingu Japonka sensacyjnie wygrała w pierwszej rundzie z dwukrotną triumfatorką tej imprezy (2006, 2013) Rosjanką Marią Szarapową 6:4, 6:4. Z kolei Polka miała wolny los. 29-letnia krakowianka przed rokiem doszła do trzeciej rundy, a najlepszy wynik w Indian Wells osiągnęła w 2014 roku, gdy grała w finale. Radwańska już na otwarcie przełamała serwis Japonki, ale po chwili popełniła dwa błędy serwisowe i nie utrzymała swojego podania. W siódmym gemie rywalka popełniała sporo błędów i Polka miała dwa breaki, jednak Osaka wybroniła się, a gema zakończyła asem. To czego nie udało się Radwańskiej, już po chwili zrobiła rywalka. Polka prowadziła 40:15, ale przegrała cztery kolejne wymiany. Osaka prowadziła 5:3 i serwowała po zwycięstwo w pierwszym secie. Okazji nie zmarnowała i po 44 minutach wygrała pierwszą partię. Początek drugiej był dla Radwańskiej niezwykle ciężką przeprawą. Zanim po 14 minutach walki wygrała pierwszego gema przy swoim podaniu, musiała obronić cztery breaki. Co ciekawe, kolejne dwa gemy obie tenisistki wygrały do zera. Kluczowe znacznie miał piąty gem, którego 20-latka wygrała przy serwisie Radwańskiej. Osaka grała wyśmienicie. Imponowała szybkością, siłą i precyzją, jak w końcówce siódmego gema, gdy posłała kapitalny forehand w linię, a po chwili po raz kolejny przełamała serwis Polki kończąc wymianę efektownym smeczem. Japonka prowadziła 5:2 i serwowała po zwycięstwo w meczu. Wykorzystała już pierwszą piłkę meczową. Kapitalne zaserwowała i choć Radwańska przebiła piłkę, to reszta była dla Japonki formalnością. W czwartek z turnieju odpadła inna nasza reprezentantka - Magda Linette, która przegrała z Białorusinką Aliaksandrą Sasnowicz 7:5, 6:7 (2-7), 6:7 (4-7) w pierwszej rundzie. Druga runda: Agnieszka Radwańska (Polska) - Naomi Osaka (Japonia) 3:6, 2:6 Mirosz