Stawką tego meczu będzie co najmniej 700 punktów do rankingu WTA Tour, bowiem triumf w imprezie jest wart 1000. Tyle właśnie broni w tym roku Radwańska, która zwyciężyła w poprzedniej edycji imprezy rozgrywanej na obiekcie w Key Biscane (na przedmieściach Miami). W finale okazała się wówczas lepsza od Rosjanki Marii Szarapowej. Awans do półfinału, po wtorkowej wygranej z Belgijką Kirsten Flipkens (nr 30.) 4:6, 6:4, 6:2, pozwolił Polce obronić 450 punktów, ale nawet w razie porażki z Williams utrzyma czwartą pozycję na świecie. Aktualna liderka klasyfikacji kilka godzin wcześniej pokonała Chinkę Na Li (5.) 6:3, 7:6 (7-5). Amerykanka na kortach w Miami wygrała już 59 mecz, a poniosła dotychczas tylko siedem porażek, triumfując w tej imprezie pięciokrotnie (200-04 i 2007-08). Wciąż lepszym bilansem 59-6 może się poszczycić Niemka Steffi Graf, która także sięgała tu po trofeum pięć razy (1987-88 i 1994-96). - Mam ochotę na więcej, w obydwu przypadkach - skomentowała ze śmiechem Williams pytania dziennikarzy o korespondencyjną rywalizację z obecną żoną Amerykanina Andre Agassiego. Tym bardziej przed Radwańską trudne zadanie, bowiem jeszcze nigdy nie udało jej się pokonać Amerykanki. Najbliżej tego była w lipcu ubiegłego roku, w swoim pierwszym wielkoszlemowym finale na trawiastej nawierzchni w Wimbledonie. W Londynie przystąpiła do gry z ostrym zapaleniem krtani, gorączką i przeziębieniem, a mimo to stoczyła najbardziej, jak dotychczas, wyrównany pojedynek. Choć przegrała go ostatecznie 1:6, 7:5, 2:6, to mimo choroby, zmusiła rywalkę do maksymalnego wysiłku. Ponownie spotkały się w październiku w stambulskiej hali Sinan Erdem Arena, w kończącym sezon turnieju masters. W półfinale WTA Championships Williams nie natrafiła na większy opór i wygrała 6:2, 6:1. Krakowianka miała jednak problemy z bieganiem, bo dzień wcześniej - późnym wieczorem - nie bez trudu rozstrzygnęła na swoją korzyść trzyipółgodzinny maraton z Włoszką Sarą Errani o wyjście z grupy. Również w dwóch pierwszych spotkaniach, obydwu rozegranych w 2008 roku, Amerykanka nie straciła seta. Po raz pierwszy trafiły wówczas na siebie w maju na korcie ziemnym w Berlinie, gdzie było 6:3, 6:1. Natomiast w lipcu w ćwierćfinale Wimbledonu zakończyło się wynikiem 6:4, 6:0. 31-letnia Williams ma w dorobku 47 turniejowych zwycięstw, z czego 15 odniosła w Wielkim Szlemie. Zarobiła na korcie już 42 455 272 dolarów. Natomiast młodsza o sześć lat Polka triumfowała 12 razy w cyklu WTA Tour, a na jej konto wpłynęło 11 651 566 dol. W Miami występ w półfinale wart jest 177 tysięcy dolarów, a awans do finału daje premię w wysokości 353 200 dol. Natomiast zwyciężczyni imprezy zarobi 724 tys. W środę rozegrane zostaną dwa pozostałe mecze ćwierćfinałowe. Najpierw Szarapowa spotka się z Errani (8.), a wieczorem inna Włoszka Roberta Vinci (15.) zagra z Serbką Jeleną Janković (22.). Bilans meczów Agnieszki Radwańskiej (Polska, 4.) z Sereną Williams (USA, 1.) 0-4: 2008 turniej WTA (Berlin, kort ziemny) - 1/8 finału Williams 6:3, 6:1 Wimbledon (Londyn, kort trawiasty) - 1/4 finału Williams 6:4, 6:0 2012 Wimbledon (Londyn, kort trawiasty) - finał Williams 6:1, 5:7, 6:2 WTA Championships (Stambuł, kort twardy w hali) - 1/2 finału Williams 6:2, 6:1