Agnieszka Radwańska - Dominika Cibulkova 4:6, 7:6, 3:6 Pierwszy set był bardzo zacięty. Żadna zawodniczka nie pozwalał uciec rywalce na więcej niż gema aż do samego końca. Przy stanie 5:4 dla Cibulkovej zagrywała Radwańska i została przełamana. Polka popełniała błędy, nie potrafiła skończyć akcji, a Słowaczka bezlitośnie to wykorzystała. W drugim secie Radwańska została szybciej przełamana, Cibulkova prowadziła 3:1 i sytuacja Polki robiła się bardzo nieciekawa. Radwańska szybko się jednak pozbierała i już w kolejnym gemie to ona przełamała serwis rywalki. Wydawało się, że Polka złapała wiatr w żagle. Zaczęła uderzać mocno i celnie, a Cibulkova jakby z każdą piłką traciła ochotę do gry. Tyle, że ofensywa Radwańskiej nie trwała długo. Polka znów dała się przełamać i było 5:3 dla Słowaczki. Radwańska jeszcze walczyła, wygrała kolejnego gema, ale w następnym była w opałach i Cibulkova była dwie piłki od wygrania całego spotkania. Radwańska w porę jednak wzięła się do gry, a decydująca piłka dosłownie zatańczyła na siatce i spadła po stronie rywali. Było 5:5.