Już w pierwszym gemie obie tenisistki toczyły zaciętą walkę o każdy punkt, czego skutkiem były cztery równowagi i gra na przewagi. Lepsza w tej wojnie nerwów i wzajemnym wyczuwaniu się okazała się krakowianka, która zdołała utrzymać swoje podanie na otwarcie meczu (dwa poprzednie mecze zaczynała od straty serwisu). Chwilę później Pironkowa, również nie bez trudu, wyrównała na 1:1, po czym trochę straciła impet gry, coraz częściej oddając inicjatywę Polce. Skutkiem tego była seria czterech wygranych gemów przez wiceliderkę rankingu WTA Tour i jej prowadzenie 5:1. Wtedy nieoczekiwanie straciła swoje podanie na 5:2, jednak zaraz po tym zdołała przełamać serwis rywalki i rozstrzygnęła na swoją korzyść losy pierwszego seta, po 47 minutach gry. Był to pierwszy z czterech kolejnych gemów, jakie Radwańska zapisała na swoim koncie, wychodząc na prowadzenie 3:0 w drugiej partii. W tym momencie jednak konieczne okazało się przerwanie gry, w wyniku nasilających się opadów deszczu, więc tenisistki musiały udać się do szatni. Wrócą na kort im. Suzanne Lenglen w poniedziałek po zakończeniu meczu trzeciej rundy mężczyzn, w którym spotkają się Hiszpan Marcel Granollers i Austriak Dominic Thiem (nr 13.). Radwańska plasuje się w rankingu WTA o 100 pozycji wyżej od Bułgarki - 102. na świecie. Ma też zdecydowanie korzystny bilans dotychczasowych 11 pojedynków 9-2, a na nawierzchni ziemnej 4-0. Był to już trzeci - i to z rzędu - mecz rozegrany przez 27-letnia krakowiankę w tegorocznym Roland Garros na Suzanne Lenglen, drugim co do wielkości stadionie w centrum Francuskiej Federacji Tenisowej w Lasku Bulońskim. Tylko w pierwszej rundzie rywalizowała na korcie centralnym im. Philippe’a Chatriera. Jeśli Radwańska wygra, to we wtorek spotka się w ćwierćfinale z lepszą zawodniczką w rozgrywanym równolegle na owalnym Korcie Numer 1 spotkaniu Rumunki Simony Halep (nr 6.) z Australijką Samanthą Stosur (21.), gdzie przegrywano mecz przy stanie 5:3 dla Halep. W drugiej parze 1/4 finału, wyłonionej w niedzielę, dojdzie do pojedynku Hiszpanki Garnbine Muguruzy (nr 4.) z Amerykanką Shelby Rogers, która dotychczas najlepszy wynik w Wielkim Szlemie uzyskała we wrześniu ubiegłego roku, dochodząc do trzeciej rundy US Open.