W piątkowym półfinale Radwańska pokonała Niemkę Annę-Lenę Friedsam 6:2, 6:4. "Czuję się bardzo dobrze od początku roku. Prezentuję tenis na wysokim poziomie, szczególnie tutaj w Shenzhenie, gdzie został mi jeszcze jeden mecz" - powiedziała Polka. Radwańska wygrała 21 z 25 ostatnich meczów, a jej znakomita passa trwa od zakończenia US Open. W tym czasie zwyciężyła w turniejach w Tokio, w Tiencinie i finałach WTA w Singapurze, a teraz doszła już do finału w Shenzhenie. Sobotni pojedynek z Amerykanką Alison Riske będzie jej 25. finałem w karierze, a bilans jest korzystny dla Polki - do tej pory wygrała 17 decydujących spotkań, przegrywając tylko siedem. Dzięki awansowi do finału Radwańska przesunie się w rankingu WTA z piątego na czwarte miejsce, mijając Rosjankę Marię Szarapową, a poniedziałkowe zestawianie będzie decydujące przy rozstawieniu Australian Open. "Dojście do finału w Chinach jest bardzo dobrym przygotowaniem do Australian Open, jak również dobrym prognostykiem przed tą imprezą. Najpierw jednak skupiam się na wygraniu turnieju w Shenzhenie, a potem będę chciała zagrać równie dobrze w Sydney (10-16 stycznia) i Australian Open (18-31 stycznia)" - stwierdziła Polka. Radwańska z Riske grała do tej pory tylko raz, wygrywając z nią w zeszłym roku w Indian Wells 6:3, 6:1. Finał od 7.00 ranu czasu polskiego pokaże Polsat Sport News.