Artur Gac: Do rozpoczęcia Rajdu Śląska, premierowego w randze rundy mistrzostw Europy, pozostały ostatnie godziny. Udzielają się panu nerwy, czy więcej jest ekscytacji? Grzegorz Wróbel, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Rajdu Śląska:- Myślę, że każdy z nas w całym zespole organizacyjnym czuje lekki stres, bo to duża odpowiedzialność organizować finałową rundę mistrzostw Starego Kontynentu. Natomiast przygotowania do imprezy trwają już tak długo, a w ostatnim czasie są tak intensywne, że pomimo stresu pozostaje także bardzo duża koncentracja i chęć zrobienia wszystkiego jak najlepiej. Chcielibyśmy mieć z organizacji jak najwięcej satysfakcji, ale w tym momencie chyba najlepszym określeniem jest pełna koncentracja. Prace związane z organizacją, na najwcześniejszym etapie, kiedy się rozpoczęły? - Mówi się, że gdy jeden rajd się kończy, to zaczyna się drugi i to z pewnością nie jest przesada. W zeszłym roku, gdy Rajd Śląska odbywał się we wrześniu, byli u nas przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Samochodowej i promotora cyklu, po czym zaraz po rajdzie przystąpiliśmy do wytyczania trasy. Wprowadziliśmy pewne sugestie co do trasy, które od nich otrzymaliśmyi tym samym ruszyły przygotowania. Dodam, że już pod ubiegłoroczne zawody wykonaliśmy bardzo dużo pracy, ponieważ pewne rozmowy mieliśmy otwarte i był to dla nas tzw. rajd kandydacki. Wobec tego można powiedzieć, że okres przygotowań do rundy mistrzostw Europy trwa już prawie dwa lata, a minimum półtora roku. Fakt, że jest to impreza w międzynarodowym cyklu, wprowadził pewne uwarunkowania, którym musieliśmy sprostać. Na konferencji prasowej mówił pan między innymi o tym, że będziemy mieli do czynienia z niespotykaną rundą w skali mistrzostw Europy. Co pana zdaniem jest największym atutem, który może zrobić wrażenie na kierowcach, decydentach czy choćby kibicach? - Generalnie na pewno chcielibyśmy, aby największym atutem był poziom organizacyjny. Poza tym myślę, że ta runda będzie budziła szczególne emocje choćby dlatego, że wciąż otwarta jest walka o końcowe rozstrzygnięcia. Kierowcy rywalizują cały sezon, a do końca pozostaje niewiadomą, kto zostanie mistrzem Europy. Co więcej, szansę na wicemistrzostwo ma Miko Marczyk, co jest gratką także dla polskich kibiców. Myślę, że wszystkim spodoba się liczba fanów, którzy pokażą, jak liczna grupa sympatyków żywo interesuje się tym sportem. Sama baza rajdu, zlokalizowana na Stadionie Śląskim, czyli w środku Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, jest czymś, co na rajdach organizowanych w Europie jest rzadko spotykane. Chodzi mi tutaj o tak gęsto zaludniony teren, przy tak zmieniającym się otoczeniu. Rundy odbywają się raczej w mniejszych miejscowościach i dalej od centr, co na pewno będzie czymś nowym. Ponadto dużą sprawą będą dwa superoesy, jeden w centrum Katowic, drugi przy Stadionie Śląskim. Osoby zza granicy, które u nas gościły, były pod wrażeniem, że w centrum miasta można zrobić superoes. Do tego mam wrażenie, że do gustu przypadną same trasy na południu województwa śląskiego. Trasy, które w Polsce tak naprawdę od dziesiątek lat goszczą różne rajdy, różnej rangi, a są to bardzo wymagające odcinki. Wychowywał się na nich chociażby Kajetan Kajetanowicz, więc to na pewno nie będą łatwe odcinki specjalne. Naturalną koleją rzeczy jest to, że ta edycja rajdu, który swoją premierę miał w 2017 roku, będzie liczyła rekordową liczbę oesów, co przełoży się także na najwięcej kilometrów do przejechania. - To są wymagania, związane z mistrzostwami Europy. Odpowiedni dystans kilometrów z automatu wymusza organizację pewnej liczby oesów, a o dodatkową pulę zadbaliśmy wspomnianymi dwoma superoesami. Bez wątpienia jest to największy rajd, jaki dotąd organizowaliśmy. I jeden z największych w ostatnich latach w Polsce, nie licząc oczywiście rajdu WRC. Natomiast my do tego dochodziliśmy stopniowo, aż w zeszłym roku doszliśmy do Pucharu Europy. Tak więc krok po kroku podnosiliśmy sobie poprzeczkę, to nie jest raptowny skok. Na pewno każdy kilometr dodatkowo, tak jak teraz doszliśmy do 180, generuje więcej problemów niż wtedy, gdy zwiększa się ze 100 na 110 km. Po prostu w pewnym momencie kończą się możliwości organizacji odcinków, bo ograniczają nas: ukształtowanie terenu, drogi i tory kolejowe. Nie da się w nieskończoność wydłużać odcinków, zwłaszcza że teren jest dość gęsto zabudowany. Mimo tego, co chciałbym podkreślić, żaden odcinek specjalny, nie licząc tych miejskich, czyli superspecjalnych, nie będzie zapętlony. Tak więc nie są to sztucznie napompowane kilometry, tylko prawdziwe dystanse. A wy posiadacie jeszcze margines na rozszerzenie kilometrówki w przyszłości, czy osiągnęliście już pełną "wyporność"? - Myślę, że pewien margines jeszcze jest. Po pierwsze staramy się utrzymywać dobrą współpracę z miejscowościami, w których organizujemy rajdy, ale też rozszerzamy nasze pole działania. Po prostu staramy się, aby opinia o rajdzie była dobra wśród samorządów, czyli próbujemy je promować, włączać się w lokalne akcje oraz dobrze żyć z lokalną społecznością. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że rajd powoduje utrudnienia, ale wdrażamy szereg akcji, aby je zminimalizować. Oczywiście można by dołożyć po jeszcze jednym odcinku specjalnym danego dnia, co daje pole do dalszego działania. Jednak trzeba zdać sobie sprawę, że taki ruch powoduje, iż rośnie skala wyzwania i pojawia się problem. Jakiego rodzaju? - Otóż w Polsce nie ma aż tylu ludzi do zabezpieczania odcinków specjalnych. W tej chwili na rajdzie mamy około 600 sędziów zabezpieczenia, a każdy kolejny odcinek, to jest następnych 150 fachowców. Oczywiście w kolejnych latach będziemy pracowali, aby te grupy sędziowskie się poszerzały, abyśmy w przyszłości mieli szansę myśleć o dłuższych odcinkach lub zwiększeniu ich liczby. Poza sędziami zabezpieczenia, są też inne osoby funkcyjne. - Oczywiście. Ci sędziowie tylko stoją na trasie z gwizdkiem. Oprócz nich jest ponad stu, a może i blisko dwustu sędziów, którzy wykonują czynności na punktach sportowych, tam gdzie zawodnicy startują i się zatrzymują. Oprócz tego jest masa osób poza organizacją, typu strażacy i personel zabezpieczenia medycznego. Myślę, że cała obsada składa się z grubo ponad 1 tysiąca osób, zaangażowanych każdego dnia, by rajd mógł się odbywać. Czy dzisiaj organizatorowi takiego rajdu, jak wasz, czyli dużego i przeprowadzanego na sporym obszarze, sen z powiek spędza polski kibic, który jest jeszcze nie do końca przewidywalny i trzeba drżeć o bezpieczeństwo, czy może jest już na tyle wyedukowany i świadomy, iż strach automatycznie jest mniejszy? - Ja myślę, że zdecydowana większość kibiców jest świadoma i wyedukowana. Natomiast rajdy odbywają się na otwartej przestrzeni, wobec czego nie jesteśmy w stanie co metr postawić porządkowego. Na pewno nie da się wykluczyć, że część osób może z nieświadomości lub lekkomyślności przekraczać granice, co faktycznie jest dla nas największym zmartwieniem od momentu, gdy już rajd się rozpocznie. Prowadzimy szereg różnych działań i wkładamy wielki, a wręcz największy wysiłek w to, aby było bezpiecznie. Przygotowaliśmy strefy dla kibiców, którzy na rajd przybędą po raz pierwszy, ale też dla takich, którzy są stałymi bywalcami. Tak więc dajemy możliwość darmowego oglądania wielkiego sportu, w bezpiecznych warunkach. Oprócz tego wyznaczyliśmy kilkadziesiąt miejsc, które nie są oficjalnymi strefami kibica, natomiast są oznakowane zieloną taśmą, w których zalecamy, zachęcamy i prosimy, aby właśnie tam ludzie przebywali. Te miejsca są zlokalizowane tam, gdzie jest łatwy dojazd. - Do tego doszkalamy naszych sędziów zabezpieczenia, jako Fundacja Automobilistów przygotowaliśmy specjalną platformę e-learningową, gdzie logują się tacy sędziowie i przechodzą kurs, żeby w pewien sposób usystematyzować swoją wiedzę. Często są to pasjonaci, a niekoniecznie ludzie, którzy cały rok są związani z rajdami. Chcemy, aby było im łatwiej przygotować się do zawodów i wszystko sobie przypomnieć. Ponadto publikujemy materiały, również w państwa portalu, które mają przyczynić się do wzrostu świadomości. Wkładamy w to wielkie starania, natomiast na samym końcu pozostaje liczyć na to, że kibice się posłuchają. Tu nawet nie chodzi o odwoływane odcinki specjalne, bo to już jest za późno. Oczywiście to jest problem, ale najmniejszy w sytuacji, jeśli zdarzy się jakiś wypadek i ktoś zostanie poszkodowany. Wówczas dla wszystkich jest to trudna sytuacja. Tym bardziej liczymy, że wszyscy kibice postąpią rozsądnie i będą kibicowali bezpiecznie. O co będzie toczyła się gra z punktu widzenia waszego, czyli organizatorów, podczas premierowej, a zarazem prestiżowej rundy mistrzostw Europy? Chodzi o to, aby pozostać w kalendarzu tego cyklu na przyszły rok, czy gra toczy się o jeszcze wyższą stawkę? - Jak pan zaznaczył, jesteśmy debiutantami w tym cyklu, więc dzisiaj wszyscy przyglądają się, czy nasz zespół organizacyjny nadaje się do przeprowadzania tego typu imprezy. Oczywiście już teraz mają do nas zaufanie, wspierają nas w tym wysiłku, ale dzisiaj gra toczy się o to, aby nasz rajd został oceniony na taki, który zasługuje na miejsce w mistrzostwach Europy. A co przyniesie przyszłość? Pamiętajmy, że jeszcze żadne kalendarze na kolejny sezon nie są opublikowane, w każdym razie wolałbym tonować nastroje. Nasz kontrakt z promotorem na razie opiewa na jeden rok, otrzymaliśmy wielką szansę i chcemy pokazać się z dobrej strony. Dużo rajdów na przyszły rok ma już swoje kontrakty, natomiast w kolejnych latach one się kończą, więc wówczas jest szansa dla tej puli imprez, które się sprawdziły, by mogły dołączyć. Jestem pewny, że jeśli ta impreza wypadnie pozytywnie, to nie wiem, czy już w przyszłym roku, ale w kolejnych latach Rajd Śląska ma szansę na stałe zagościć w międzynarodowym kalendarzu, a województwo śląskie lubi wielkie imprezy. Rozmawiał: Artur Gac Punktacja FIA ERC przed Rajdem Śląska: 1. Paddon/Kennard 131 pkt2. Franceschi/Mafloy 1043. Marczyk/Gospodarczyk 914. Mabellini/Lenzi 71 pkt5. Tempestini/Itu 59 pkt6. Armstrong/Treacy 59 pkt7. Ostberg/Barth 51 pkt8. Simon Wagner 49 pkt8. Llarena/Fernandez 45 pkt9. Cais/Bacigal 44 pkt10. Crugnola/Pietro Elia Ometto 35 pkt Punktacja RSMP przed Rajdem Śląska: 1. Szeja/Szeja 132 pkt2. Grzyb/Binięda 111 pkt3. Matulka/Dymurski 111 pkt4. Gabryś/Syty 106 pkt5. Byśkiniewicz/Siatkowski 88 pkt6. Kołtun/Pleskot 63 pkt7. Kowalczyk/Hryniuk 46 pkt8. Sobczak/Marczewski 41 pkt9. Marczyk/Gospodarczyk 35 pkt10. Laskowski/Kuśnierz 33 pktProgram Rajdu Śląska 2024: Piątek, 11 października 8:30 - 11:00 - odcinek testowy: GZM (Zabrze Mikulczyce, 3,05 km)11:31 - odcinek kwalifikacyjny GZM (Zabrze Mikulczyce, 3,05 km)13:00 - odcinek testowy GZM (Zabrze Mikulczyce, 3,05 km)18:00 - uroczyste rozpoczęcie zawodów (ul. Dworcowa, Katowice)20:05 - OS 1: Katowice (1,85 km) Sobota, 12 października (7 odcinków specjalnych, łącznie 96,74 km) 7:20 - serwis A: 15 min (Stadion Śląski, Chorzów)9:00 - OS 2: Jastrzębie Zdrój (17,04 km)10:00 - OS 3: Ochaby (10,8 km)11:00 - OS 4: Gmina Jasienica (19,78 km)13:20 - serwis B: 30 min (Stadion Śląski, Chorzów)15:15 - OS 5: Jastrzębie Zdrój (17,04 km)16:15 - OS 6: Ochaby (10,8 km)17:15 - OS 7: Gmina Jasienica (19,78 km)19:30 - OS 8: Stadion Śląski (1,5 km)19:50 - serwis C: 45 min (Stadion Śląski, Chorzów) Niedziela, 13 października (7 odcinków specjalnych, łącznie 81,56 km) 7:20 - serwis D: 15 min (Stadion Śląski, Chorzów)8:55 - OS 9: Marklowice Górne (11,46 km)9:55 - OS 10: Hażlach (17,45 km)11:05 - OS 11: Województwo Śląskie (Kiczyce, 11,87 km)12:40 - strefa zmiany opon: 15 min (Carbonarium Moszczenica)13:10 - OS 9: Marklowice Górne (11,46 km)14:10 - OS 10: Hażlach (17,45 km)16:05 - OS 11: Województwo Śląskie - Power Stage (Kiczyce, 11,87 km)18:30 - zakończenie rajdu (Stadion Śląski, Chorzów) ======================================================================= Rajdowe Mistrzostwa Europy (FIA ERC) - informacje: To najstarszy rajdowy cykl na świecie i druga najważniejsza, po WRC, seria w tej dyscyplinie. W tym roku rozpoczął się 72. już sezon Rajdowych Mistrzostw Europy. Pierwszy przeprowadzono w 1953 roku. Przez lata wiele polskich rajdów było zaliczanych do kalendarza tych prestiżowych rozgrywek, na czele z Rajdem Polski, czyli drugą - po Rajdzie Monte Carlo - najstarszą imprezą na świecie. Sukcesy w mistrzostwach Europy odnosili również Polacy. Po trzy tytuły na swoim koncie mają kierowcy pochodzący z województwa Śląskiego - urodzony w Dąbrowie Górniczej Sobiesław Zasada i pochodzący z Ustronia Kajetan Kajetanowicz. Kalendarz tegorocznej odsłony mistrzostw Europy tworzy osiem rund: Rajd Węgier (12-14 kwietnia, szuter)Rajd Wysp Kanaryjskich (2-4 maja, asfalt)Królewski Rajd Skandynawii (Szwecja, 13-15 czerwca, szuter)Rajd Estonii (5-7 lipca, szuter)Rajd di Roma Capitale (Włochy, 26-28 lipca, asfalt)Rajd Barum (Czechy, 16-18 sierpnia, asfalt)Rajd Ceredigion (Wielka Brytania, 30 sierpnia - 1 września, asfalt)Rajd Śląska (11-13 października, asfalt) Rajd Śląska - informacje: Pierwsza edycja Rajdu Śląska odbyła się w 2017 roku, od razu w randze rundy mistrzostw Polski - najważniejszej serii rajdowej w naszym kraju. W kolejnych latach impreza była sukcesywnie rozwijana - do stawki uczestników dołączyli zawodnicy w historycznych rajdówkach, Rajd Śląska wyłaniał nowych mistrzów Polski i zorganizowano spektakularne show - odcinek specjalny w centrum Katowic. W 2023 roku zawody zyskały międzynarodową rangę, stając się częścią rajdowego pucharu Europy. Zyskały także uznanie Światowej Federacji Samochodowej (FIA) oraz promotora mistrzostw Europy, którego efektem jest awans Rajdu Śląska do Rajdowych Mistrzostw Europy (FIA ERC) - drugiego najważniejszego cyklu na świecie. Honorowy patronat nad zawodami objął Wojciech Saługa, Marszałek Województwa Śląskiego. Partnerem głównym Rajdu Śląska jest Województwo Śląskie. Partnerem strategicznym Rajdu Śląska jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Partnerem wydarzenia jest miasto Katowice. Wszystkie informacje dotyczące Rajdu Śląska znajdują się na stronie www.rajdslaska.pl, Facebooku @rajdslaska, Instagramie @rajd_slaska i Twitterze @RajdSlaska.