W ubiegłym roku 32-letni Kristensson w Rajdzie Polski zajął drugie miejsce w klasyfikacji mistrzostw Europy. To jego niejedyne miłe wspomnienia z naszego kraju, bowiem na przestrzeni całego sezonu sięgnął także po tytuł mistrza... Polski w klasyfikacji generalnej cyklu. W tym roku jednak nie broni tytułu w czempionacie nad Wisłą, koncentrując się wyłącznie na mistrzostwach Starego Kontynentu. Tom Kristensson: Czuję, że jestem mocny i mogę wygrać ten rajd Jak przystało na ubiegłorocznego drugiego zawodnika na mazurskich szutrach, Szwed ambitnie podchodzi do walki z doświadczonymi rywalami. - Zdecydowanie to czas, żeby wygrać, ale rywalizacja będzie w tym roku dużo trudniejsza, bo doświadczenie kolegów, którzy tu teraz przyjechali, jest duże i sporo kilometrów przejechali w swoich samochodach. Niemniej czuję, że jestem mocny i mogę wygrać ten rajd, wszystko jest w moich rękach. Czuję się bardzo dobrze, to fantastyczny rajd - zapowiedział zawodnik. Kristensson dodał, że mazurskie oesy bardzo mu odpowiadają. Pewną trudnością będzie z kolei fakt, że o ile w ubiegłym roku rywalizował tutaj za kierownicą Hyundaia, tak obecnie jest zawodnikiem jeżdżącym w barwach Bilteknik TRT Citroen Rally Team. - Citroen jest bardziej delikatny i czuły, przez co trzeba go staranniej ustawić do swoich potrzeb. Bardzo mocno nad tym pracujemy, ale odczucia mam bardzo dobre. Zobaczymy, jak będzie nam szło. Niemniej to jest bardzo fajny rajd, dla mnie nie ma żadnego znaczenia, na jakich szutrach przychodzi mi się ścigać - podkreślił Szwed.