"Kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc miał wypadek - jego auto dachowało. Wezwany patrol Żandarmerii Wojskowej zastosował pouczenie. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę w godzinach porannych na drodze w w okolicy Oleszna w województwie zachodniopomorskim" - napisał dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski. Gierszewski na swoim profilu na Twitterze umieścił także zdjęcie auta naszego uznanego kierowcy. Samochód jest mocno zniszczony i nie nadawał się do dalszej jazdy. Na szczęście, według informacji przekazanych przez kapitana Tomasza Zygmunta z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie, nikt nie ucierpiał. Czytaj także: Ile kosztuje nas olimpijski medal? "W zdarzeniu uczestniczył jedynie kierowca, zdarzenie nie stanowiło zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego" - powiedział cytowany przez Radio Zet. Krzysztof Hołowczyc to znany kierowca rajdowy, były mistrz Europy i wielokrotny mistrz Polski. Od 2007 do 2009 był również posłem do Parlementu Europejskiego. Jest również osobowością telewizyjną. W 2018 za przekroczenie prędkości na trzy miesiące zatrzymano mu prawo jazdy.