"Komitet organizacyjny Rajdu Śląska składa najszczersze kondolencje bliskim zmarłej zawodniczki. W tej sytuacji sportowa rywalizacja nie będzie kontynuowana, a załogi, kibice oraz osoby zaangażowane w organizację rajdu zgromadzą się przed Stadionem Śląskim, by uczcić pamięć pilotki minutą ciszy" - napisano w komunikacie.Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 11.00 w Chybiu (powiat cieszyński), na trzecim odcinku specjalnym. Feralny okazał się samochód z nr 40, Honda Civic Type-R. W środku znajdowało się małżeństwo - kierowca Tomasz Pyra i pilotka Agnieszka Pyra. Rajd Śląska. Kierowca przeżył tragiczny wypadek Kierowca w szoku został przetransportowany do szpitala. Jego stan w momencie udzielania pomocy pozwalał na pomyślne rokowania. Krótko po wypadku nieoficjalnie informowano, że śmierć poniosła również właścicielka posesji, na teren której z impetem wjechał samochód załogi. Ta wiadomość na szczęście nie doczekała się potwierdzenia. W rozmowie z Interią zdementował ją rzecznik Rajdu Śląskiego, Rafał Rezler. - W wyniku tragicznego zdarzenia śmierć poniosła jedna osoba. Nikt inny nie został w wypadku poszkodowany - usłyszeliśmy wczesnym popołudniem.CZYTAJ TAKŻE: Opinia eksperta: Tej tragedii można było uniknąćWedług naszych informacji niedługo przed tragiczną kraksą, w okolicach Jastrzębia, zawału serca doznał jeden z kibiców zgromadzonych wzdłuż trasy. Jego życie udało się uratować. Minuta ciszy, o której poinformowano w oficjalnym komunikacie, zostanie zarządzona o godz. 15.00 pod bramą nr 4 Stadionu Śląskiego. PCz