O Leszku Kuzaju, byłym utytułowanym kierowcy rajdowym, w kontekście możliwego konfliktu z prawem zrobiło się głośno jeszcze w grudniu 2021 roku kiedy to on oraz siedem innych osób zostało aresztowanych na polecenie Prokuratury Okręgowej w Krakowie. 6 lutego 2024 r. do krakowskiego Sądu Okręgowego wpłynął tymczasem już oficjalnie akt oskarżenia dotyczący Kuzaja, w którym zarzuca mu się kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, oszustwa podatkowe, przestępstwa przeciwko mieniu, fałszowanie dokumentów i utrudnianie postępowania. Do łamania prawa miało dochodzić w związku z prowadzonym przez 55-latka handlem samochodami. Poważne zarzuty wobec szefa Red Bulla. Jego żona "tonie we łzach" Leszek Kuzaj będzie bronić się przed poważnymi zarzutami. Grozi mu spora kara Tak długa lista zarzutów oczywiście sprawia, że dawnemu rajdowcowi mogą grozić poważne konsekwencje - początkowo pojawiły się spekulacje, że mowa tu o nawet maksymalnie 15 latach pozbawienia wolności, ale nowe światło na tę kwestię rzuca "Przegląd Sportowy Onet". Redakcja portalu o sprawę zapytała rzecznika Prokuratury Okręgowej ze stolicy Małopolski, Janusza Kowalskiego, który określił, że najwyższy możliwy wymiar kary będzie jednak nieco niższy. "Za zarzucane czyny Leszkowi K. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności" - podał, informując też, że "grupa przestępcza, której dotyczy akt oskarżenia, składa się z kilkunastu osób". Afera w ekipie mistrzów. Szef w końcu zabiera głos. Wyciekają kolejne szczegóły Leszek Kuzaj zdominował rajdowe MP na początku wieku Kuzaj to jeden z najbardziej znanych kierowców rajdowych w dziejach Polski - po tytuł mistrza kraju sięgał czterokrotnie, w 2002 r. oraz w latach 2004-2006. Jego dominację na początku XXI wieku zdołał przerwać w roku 2003 jedynie Tomasz Czopik. Dawny czempion najbardziej znany był podczas czempionatów ze współpracy z pilotem Maciejem Szczepaniakiem oraz z prowadzenia Subaru Imprezy STi - w takiej właśnie swoistej konfiguracji Kuzaj wywalczył swoje trzy ostatnie mistrzostwa. [AKTUALIZACJA 08. 02. 2024] Leszek Kuzaj wydał oświadczenie prasowe, w którym stwierdzono m.in.: "(...) przekazane mediom informacje są nierzetelne i część zarzucanych mi czynów wskazanych w komunikacie prasowym (PO w Krakowie - dop. red.) nie znajduje potwierdzenia w treści przedstawionych mi przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie zarzutów. O wniesionym akcie oskarżenia dowiedziałem się z komunikatu prasowego. Ponadto oświadczam, iż w przedmiotowej sprawie - wbrew doniesieniom medialnym - nie jestem tymczasowo aresztowany i odpowiadam z wolnej stopy". Kuzaj wniósł przy tym o ujawnienie imienia i nazwiska oraz pełnego wizerunku.