Drugi w klasyfikacji ze stratą 24,1 s jest Fin Kalle Rovanpera (Toyota Yaris WRC), a trzeci Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 WRC) - strata 25,9. "Wszystko przebiega zgodnie z planem. Opony są zniszczone, ale dojechaliśmy. To było ważne, aby być na mecie tego etapu bez błędu" - powiedział Tanak. Startu w Finlandii do udanych nie zaliczy obrońca tytułu Francuz Sebastien Ogier (Toyota Yaris WRC). W końcówce przejazdu ostatniego sobotniego odcinka specjalnego Siikakama (27,68 km) Ogier wypadł z drogi i utknął w śnieżnej zaspie. Wydobycie samochodu z pułapki zajęło załodze mistrzów świata prawie 20 minut, do mety dojechali z takim właśnie spóźnieniem i przestali się liczyć w walce o tytuł. "To był ostatni fragment trasy. Opony już nie istniały, zbyt mocno oparłem się o zaspę i stało się. Trudno, o tym weekendzie trzeba będzie jak najszybciej zapomnieć" - przyznał Ogier. Francuz jest aktualnie liderem mistrzostw świata po pierwszej rundzie - Rajdzie Monte Carlo, który wygrał. We Francji w styczniu punktów natomiast nie zdobył mistrz świata w sezonie 2019 Tanak, który przebił na jednym odcinku dwie opony i został przez zespół wycofany, gdyż nie miał już zapasu i nie był w stanie dojechać na start do kolejnego odcinka. W niedzielę załogi mają do przejechania dwukrotnie odcinek Aittajarvi 2 o długości 22,5 km. Drugi przejazd tej próby będzie Power Stage, na którym można zdobywać dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. W tegorocznym kalendarzu rajdowych mistrzostw świata po odwołaniu imprez w Szwecji i Wielkiej Brytanii jest 12 rund. Sezon zakończy w połowie listopada Rajd Japonii.\