Kajetanowicz objął prowadzenie w WRC3 po wygraniu 11. odcinka specjalnego Krasic-Vrskovac o długości 11,1 km. Później trzykrotny mistrz Europy był najszybszy na jeszcze dwóch i po drugim etapie prowadzi w WRC3, mając 46,6 s przewagi nad Finem Emilem Lindholmem. Na trzeciej pozycji jest mistrz Europy z 2019 roku Brytyjczyk Chris Ingram (obaj Skoda Fabia Rally2 Evo), ale jego strata do Polaka wynosi już 2.53,2. - Prowadzimy w rajdzie, wygrywamy z większością załóg fabrycznych. Najbardziej jednak cieszy mnie to, że w końcu zaczynam "dogadywać" się z samochodem na suchej nawierzchni, na której nie miałem okazji jeździć na testach. Muszę być cały czas mocno skoncentrowany, bo odcinki są naprawdę szybkie, z dużą ilością brudu, który potrafi zaskoczyć. Nie wszystkie śliskie partie mamy zapisane w notatkach, co jest normalne, bo dla wszystkich to zupełnie nowy rajd. Zbieramy doświadczenie i staramy się czerpać jak najwięcej przyjemności z jazdy - powiedział Kajetanowicz. Lider klasyfikacji generalnej Ogier wygrał pięć z ośmiu sobotnich odcinków specjalnych i po drugim etapie o 6,9 s wyprzedza drugiego Brytyjczyka Elfyna Evansa (obaj Toyota Yaris WRC). Na trzeciej pozycji plasuje się Belg Thiery Neuville (Hyundai I20 WRC) ze stratą 10,4 s do lidera. Kajetanowicz jest w klasyfikacji generalnej na 12. pozycji. Do Ogiera traci 8.41,4. Francuz na pierwszym OS-ie w pętli popołudniowej miał pecha, w końcówce przebił oponę i ostatnie dwa kilometry pokonał na feldze. Stracił wtedy ponad 10 s do Neuville'a, ale szybko je odrobił, gdy wygrał dwie kolejne próby sportowe. - To byłby dla nas bardzo dobry dzień, gdyby nie przebita opona. Ale jest ok, jutro trzeba pilnować przewagi, która jest minimalna. Łatwo o kapcia, na nawierzchni leży sporo kamieni - ocenił sobotni etap mistrz świata. W niedzielę ostatniego dnia rajdu w programie są cztery odcinki specjalne, pierwsza załoga na mecie w Zagrzebiu pojawi się około godz. 14. wha/ krys/