Kiedyś miejscem jego pracy było boisko piłkarskie, dziś jest nim sala plenarna Parlamentu Europejskiego. Tomasz Frankowski, bo o nim mowa, mandat posła uzyskał w maju 2019 roku, startując z listy Platformy Obywatelskiej. Jako lider listy okręgu nr 3 zdobył 125 845 głosów. Frankowski oglądał mecz podczas głosowań. Internauci oburzeni. Musiał odpowiedzieć Podczas jednego z meczów ćwierćfinałowych Pucharu Polski w piłce nożnej Tomasz Frankowski zrobił coś, co oburzyło internautów. Na portalu społecznościowym "X" eurodeputowany wstawił zdjęcie, chwaląc się, że podczas głosowań w sali plenarnej ogląda mecz Jagiellonia Białystok - Korona Kielce. - Potrzebna duża podzielność uwagi - z jednej strony głosowanie w PE, z drugiej ćwierćfinał pucharu Polski! - napisał były piłkarz. Tomasz Frankowski jest wychowankiem Jagiellonii Białystok. W trakcie kariery rozegrał dla niej łącznie 135 meczów - zdobył w nich 59 goli i zanotował 21 asyst. W trakcie swojej kariery "Franek Łowca Bramek", bo takim pseudonimem cieszy się wśród pamiętających go z boisk kibiców, grał w bardzo wielu klubach polskich i zagranicznych. Jednak na koniec wrócił do swojego "domu" w stolicy Podlasia, aby właśnie tu w 2013 roku odwiesić buty na kołku. Jak widać, Frankowskiemu trudno rozstać się z futbolem. Nie mógł on powstrzymać się przed oglądaniem meczu swojej ulubionej drużyny nawet podczas głosowań w Europarlamencie. Komentarze pod jego zdjęciem na portalu "X" były bardzo negatywne. - Jakby mi płacili tyle, co płacą w PE to byłoby mi wstyd takie coś robić, a co dopiero się tym chwalić - napisał jeden z użytkowników. - Gratuluję podejścia, już nawet się nie kryjecie jak bardzo olewacie swoje obowiązki - dodał inny. "Wszystkie głosowania wykonane w 100%". Frankowski umiał połączyć jedno z drugim Niestety, spora część komentarzy pod tym zdjęciem nie nadaje się do cytowania, ze względu na wulgarne słownictwo. Na większość z nich Tomasz Frankowski odpowiedział, tłumacząc, że oglądanie meczu nie przeszkodziło mu w wypełnieniu swoich służbowych obowiązków. Ten wieczór dla Tomasza Frankowskiego był niezwykle udany. Nie dość, że wszystkie głosowania zostały przez niego wykonane, to na dodatek jego ukochana Jagiellonia pokonała Koronę 2:1 po dogrywce. Swojego półfinałowego rywala białostoczanie poznają w trakcie losowania, które odbędzie się 1 marca o godzinie 12:00 w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie.