Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szalony mecz Wisły Kraków w Pucharze Polski. Gol w końcówce i było po wszystkim

Wisła Kraków bez dwóch zdań była faworytem starcia z trzecioligową Siarką Tarnobrzeg w 1/16 finału Pucharu Polski - a mimo to piłkarze "Białej Gwiazdy" aż do 89. minuty starcia nie byli pewni tego, czy uda im się awansować do kolejnej fazy rozgrywek. Triumf grającej już wówczas w dziesiątkę ekipie z "Grodu Kraka" dał Alan Uryga - wcześniej zaś Siarka zdołała ze stanu 0:2 doprowadzić do remisu i nieomal nie skończyło się tu dogrywką. Tak czy inaczej cały ten rozwój wypadków można uznać za pewną niespodziankę...

Alan Uryga podczas meczu Siarka Tarnobrzeg - Wisła Kraków w Pucharze Polski
Alan Uryga podczas meczu Siarka Tarnobrzeg - Wisła Kraków w Pucharze Polski/ZUZA TWARDOSZ / 400mm.pl/NEWSPIX.PL/Newspix

Wisła Kraków jak dotychczas nie miała za sobą najłatwiejszego sezonu - dość powiedzieć, że w Betclic 1. Lidze drużyna ta zajmuje obecnie 12. pozycję i ma tylko trzy punkty przewagi nad Odrą Opole, która otwiera strefę spadkową.

Trzeba przy tym przyznać, że w dwóch ostatnich ligowych meczach "Biała Gwiazda" odnotowała dwa triumfy i jej fani z całą pewnością liczyli na to, że obecną dobrą formę uda się przełożyć też na Puchar Polski. Faktycznie - podopieczni Mariusza Jopa zdołali ograć Siarkę Tarnobrzeg w 1/16 finału zmagań, ale nie było to wcale łatwe zadanie. Wszystko zaś odbyło się w cieniu kolejnej odmowy wstępu kibicom Wisły na stadion.

Liga Narodów. Czechy - Albania. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Puchar Polski. Siarka Tarnobrzeg postawiła się Wiśle Kraków. Emocje w meczu trwały do samego końca

W pierwszej połowie rozgrywanej w Tarnobrzegu potyczki padł tylko jeden gol - w 37. minucie do siatki trafił Angel Rodado, za to worek z bramkami rozwiązał się już po zmianie stron. W 47. minucie Łukasz Zwoliński (po asyście Rodado) podwyższył wynik na 2:0, ale potem... "Siarkowcy" się przebudzili.

Już w 49. minucie w ramach riposty do siatki trafił Łukasz Lisowski (do którego dograł Kosei Iwao), a następnie w 68. minucie ten sam Iwao doprowadził do remisu. W obozie Wisły zrobiło się mocno nerwowo, ale wyratowanie z sytuacji nadeszło w końcówce spotkania.

W 89. minucie decydujące trafienie zapisał przy swym nazwisku Alan Uryga (a asystę zaliczył... ponownie Rodado) i dzięki temu mógł on niedługo potem cieszyć się z kolegami z awansu do 1/8 finału. Co ciekawe zespół z Reymonta dokonał tego wszystkiego grając już w osłabieniu, bo wcześniej drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Wiktor Biedrzycki.

Wisła Kraków w ubiegłym sezonie zatriumfowała w Pucharze Polski

Teraz Wiśle Kraków, a więc obrońcy trofeum z poprzedniej edycji Pucharu Polski nie pozostaje nic innego, jak oczekiwać na kolejnego rywala w tej rywalizacji, który zostanie wyłoniony poprzez losowanie. Jednocześnie jednak "Biała Gwiazda" już całkiem niedługo - bo 18 października - powróci do zmagań w Betclic 1. Lidze i zagra z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Pierwszy gwizdek o godz. 20.30.

Wisła Kraków/INTERIA.PL
Piłka nożna/materiały prasowe/materiały prasowe
Piłka/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem