Kosta Runjaić został zwolniony przez Legię Warszawa 9 kwietnia. Nie ukrywał żalu, jaki wywołała u niego taka decyzja stołecznego klubu. Twierdzi, że prowadzony przez niego zespół zachowywał realne szanse na odzyskanie w tym sezonie tytułu mistrza Polski. Na miejsce Niemca ekipa z Łazienkowskiej zatrudniła Goncalo Feio. W pierwszych dwóch potyczkach pod wodzą Portugalczyka warszawianie stracili cztery punkty. Dopiero w minionej kolejce sięgnęli po pełną pulę, wygrywając wyjazdowe stracie ze Stalą Mielec (3-1). O tym rzadko się mówi. Ogromna stawka finału Pucharu Polski Kosta Runjaić znowu w Warszawie. Ale na horyzoncie... już Poznań Runjaić obserwował wszystko z boku. Jak się jednak okazuje, sam niebawem ponownie może stać się jednym z pierwszoplanowych aktorów PKO Ekstraklasy. Serwis Meczyki.pl poinformował, że niedawny opiekun Legii jest poważnym kandydatem do objęcia trenerskiej posady... w Lechu Poznań. Tam dni Mariusza Rumaka wydają się dokładnie policzone. Inne źródła przekonują, że "Kolejorza" obejmie po sezonie Jan Urban, w lidze znakomicie finiszujący obecnie z Górnikiem Zabrze. Burza przed finałem Pucharu Polski. Odważna deklaracja gwiazdy Co na to Runjaić? Sensacyjnych w istocie pogłosek nie skomentował, ale wiadomo, że lada moment wraca do Polski. Jak informuje TVP Sport, w czwartkowe popołudnie 52-letni szkoleniowiec zawita na stołeczny PGE Narodowy. Z trybun obejrzy mecz Pogoń Szczecin - Wisła Kraków w finale Pucharu Polski (początek - godz. 16.00). Do Warszawy wraca głównie z sentymentu, jaki wciąż żywi do klubu ze Szczecina. Jako trener dowodził nim w latach 2017-22. Obejmował zespół w strefie spadkowej i szybko przyczynił się do jego rozwoju - czego dowodem dwukrotnie trzecie miejsce na mecie ligowych rozgrywek. Jeśli plotki o rychłym angażu Runjaicia w Poznaniu nie doczekają się potwierdzenia, wróci zapewne trop niemiecki. Przed tygodniem informowaliśmy, że niedawnym szkoleniowcem Legii żywotnie interesuje się Hertha Berlin. Szerzej o tym piszemy TUTAJ.