<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-polska-puchar-polski,cid,672,sort,I" target="_blank">Puchar Polski - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz</a> W tym sezonie "Żubry" sprawiły już niespodziankę i wyeliminowały Koronę Kielce. O awansie też decydowały rzuty karne, w których lepsza była Puszcza 3-2. Teraz w Niepołomicach marzyli o sensacji jeszcze większego kalibru, a takim byłoby pokonanie Lechii, czołowej drużyny Ekstraklasy.Od początku spotkanie gdańszczanie byli drużyną dojrzalszą, ale niewiele z tego wynikało. Goście próbowali koronkowych akcji i nowych schematów rozegrania rzutu wolnego, ale groźnie pod bramką Puszczy nie było.Szansy spróbowali też niepołomiczanie. Kamil Łączek miał doskonałą okazję, ale z kilkunastu metrów nie trafił w bramkę.- To powinien być gol - podsumował Tomasz Łapiński, były reprezentant Polski, który komentował spotkanie dla Polsatu Sport.Bramka w końcu padła, ale dla Lechii i to w drugiej połowie. Lukasz Haraslin dograł w pole karne do Falvio Paixao, a Portugalczyk pięknym uderzeniem pokonał Andrzeja Sobieszczyka.Chwilę później Haraslin do asysty mógł dołożyć bramkę, ale z kilkunastu metrów fatalnie spudłował.Puszcza rozpaczliwie nie rzuciła się do ataków, ale dopięła swego, a pomógł jej w tym Steven de Sousa Vitoria. Kanadyjczyk w niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym Longinusa Uwakwe i sędzia podyktował "jedenastkę", którą w 85. minucie na bramkę zamienił Maciej Domański i doprowadził do dogrywki W dogrywce najlepsze okazje miał Milen Gemakow, ale zza pola karnego trafił w słupek. Bułgar miał też piłkę meczową, ale w 120. minucie z dwóch metrów nie był w stanie skierować piłki do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W karnych bohaterem został bramkarz Andrzej Sobieszczyk, który odbił dwa strzały zawodników Lechii, a po trafieniu Michała Czarnego piłkarze i kibice Puszczy oszaleli. W ćwierćfinale Puszcza zmierzy się z wygranym spotkania Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok. Puszcza Niepołomice - Lechia Gdańsk 1-1 (0-0), karne 4-2 Bramka: 0-1 Flavio Paixao (66.), 1-1 Domański (85. z rzutu karnego)<a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-puszcza-niepolomice-lechia-gdansk-2016-09-21,mid,592982" target="_blank">Raport meczowy - TUTAJ</a>Po meczu powiedzieli: Piotr Nowak (trener Lechii Gdańsk): Na pewno teraz trudno zebrać słowa. Mieliśmy mecz pod kontrolą. Szkoda, że pod sam koniec w sytuacji w polu karnym padł zawodnik gości i była "jedenastka". Byliśmy stroną przeważającą, szkoda. Rzuty karne są zawsze loterią. Mieliśmy dwie czerwone kartki w poprzedniej rundzie Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Dziś mieliśmy karnego, być może rękę (nie odgwizdaną - PAP). Jednak musimy przejść nad tym do porządku dziennego. W sobotę czeka nas bardzo ważny mecz w Ekstraklasie. Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice): Cieszę się, że zapełniła się dziś dziennikarzami sala konferencyjna. Chciałem pogratulować moich zawodnikom. Ja i cały sztab jesteśmy z nich dumni. Graliśmy podstawowym składem w sobotę, a dziś stoczyliśmy batalię z jedną z najlepszych drużyn Ekstraklasy. Posiada ona zawodników o świetnym wyszkoleniu technicznym. Chcę też podziękować w swoim imieniu, jak i zawodników, kibicom. Chciałbym, aby też tak nas wspierali w meczach ligowych. Dziś byli naszym 12. zawodnikiem. Mieliśmy pomysł na ten mecz, taki który nam dawał nadzieję, aby coś tu ugrać. Był na tyle dobry, że jesteśmy w pierwszej ósemce najlepszych drużyn Polski. (PAP)