Zobacz zapis relacji tekstową z tego meczu na żywo Tutaj zobaczysz zapis relacji na żywo na urządzeniach mobilnych Była czerwona kartka, powrót Pawła Brożka i oblężenie bramki Wisły. Mimo to wszystko rozstrzygnęło jedno kopnięcie, którego Sadlok długo nie zapomni. Gdyby już jednak po pół godzinie sprawa awansu była rozstrzygnięta, to krakowianie nie mogliby się czuć pokrzywdzeni. Wisła zagrała bardzo słabo, a Lechia jak tylko znalazła jej słaby punkt, to nie zamierzała odpuszczać. A w pierwszej połowie najsłabsza była lewa strona Wisły, a dokładniej Rafał Pietrzak. Defensor Wisły niedawno zadebiutował w reprezentacji Polski, tymczasem przeciwko Lechii grał tak, że mógłby mieć problemy z załapaniem się nawet do kadry U-15. Pietrzak grał najgorszy mecz w tym sezonie, co tylko napędzało Lechię. Najpierw lewą stroną wpadł w pole karne Konrad Michalak, ale jego strzał obronił Buchalik. Rady bramkarzowi Wisły - po akcji z tej samej strony - nie dał także Jakub Arak, a jakby tego było mało, to gdy Pietrzak wykonywał rzut wolny pod bramką Lechii, to podał piłkę do... Michalaka i kontra goście omal nie zakończyła się bramką. Gol również padł po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z lewej strony. Araka sfaulował... Pietrzak, Patryk Lipski dośrodkował dokładnie na głowę Michała Nalepy i były piłkarz Wisły strzałem głową zdobył swoją drugą bramkę w barwach Lechii. Gospodarze w pierwszej połowie nie oddali celnego strzału, ale w 39. minucie mieli doskonałą okazję, by remisować. Vulnet Basha uderzył precyzyjnie i soczyście, ale efektem była tylko trzęsąca się bramka po trafieniu piłki w słupek. Zaraz po przerwie zatrzęsła się bramka Wisły, gdy po rajdzie i podaniu Michalaka w poprzeczkę trafił Lipski i wydawało się, że druga połowa zacznie się od podobnego scenariusza jak pierwsza. Za moment to jednak wiślacy świętowali, gdy Zdenek Ondraszek wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Marko Kolarze. W 74. minucie cały stadion znów zaniósł się od oklasków, bo na boisko wszedł Paweł Brożek. Napastnik Wisły w maju oficjalnie rozstał się z klubem, ale po przyjściu Macieja Stolarczyka rozpoczął treningi z zespołem, podpisał kontrakt, a z Lechią zaliczył powrót. Jednak ani Brożek, ani żaden z wiślaków nie byli w stanie wypracować drugiej bramki, choć po przerwie gospodarze grali o niebo lepiej. W dogrywce jednak już na początku Wisła otrzymała cios, bo czerwoną kartkę dostał Zdenek Ondraszek. Sędzia po analizie VAR zdecydował, że Czech zaatakował rywala wyprostowaną podniesioną nogą i wyrzucił snajpera Wisły z boiska. Lechia długo nie potrafiła zdominować krakowian, ale w ostatnich pięciu minutach trwało już oblężenie bramki Michała Buchalika. Goście uderzali głową, nogą, a czujność bramkarza Wisły sprawdził nawet Arsenić, jednak Buchalik zagrał jedno z najlepszych spotkań w ostatnich latach. Nieprzypadkowo to właśnie jego nazwisko skandowali przed serią rzutów karnych. Zaczęło się od pewnego uderzenia Pawła Brożka, a następnie nie mylili się kolejno Paixao, Kosztal, Haraslin, Pietrzak i Lipski. Przestrzelił za to Maciej Sadlok, następnie nie pomylili się Jarosław Kubicki i Jakub Bartkowski. Wszystko rozstrzygał więc pojedynek Buchalika z Maldenoviciem, w którym górą był gracz Lechii i to gdańszczanie zagrają w 1/16 Pucharu Polski. Z Krakowa Piotr Jawor Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1-1 (0-1), karne: 4-5 Bramki: Ondraszek (59. z rzutu karnego) - Nalepa (15. strzał głową po podaniu Lipskiego). Karne: Wisła: Brożek +, Kosztal +, Pietrzak +, Sadlok -, Bartkowski + Lechia: Paixao +, Haraslin +, Lipski +, Kubicki +, Mladenović + Wisła: Buchalik - Bartkowski, Sadlok, Arsenić, Pietrzak - Kolar (60. Kosztal), Plewka (120. Grabowski), Basha, Kort (74. Brożek), Imaz (108. Boguski) - Ondraszek. Lechia: Alomerović - Nunes, Nalepa, Vitoria, Chrzanowski (60. Mladenović) - Makowski (106. Sopoćko), Kubicki - Michalak, Lipski, Mak (77. Haraslin) - Arak (69. Paixao). Żółte kartki: Arsenić - Alomerović, Haraslin, Vitoria. Czerwona kartka: Ondraszek (95. za faul) Sędziował: Piotr Lasyk z Bytomia. Widzów: 6237