Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów jedenastka ŁKS-u wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Jeden mecz zakończył się remisem. Od pierwszych minut drużyna ŁKS-u zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki GKS-u Tychy była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Piotrowi Pyrdolowi z drużyny gości. Była to 37. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół ŁKS-u rozpoczął w zmienionym składzie, za Patryka Bryłę wszedł Adam Ratajczyk. W 67. minucie Ricardo Guimarães został zmieniony przez Łukasza Piątka. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy GKS-u Tychy w 73. minucie spotkania, gdy Wojciech Szumilas strzelił pierwszego gola. Na 12 minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce ŁKS-u doszło do zmiany. Pirulo wszedł za Piotra Pyrdola. Zespół ŁKS-u ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 80. minucie wynik ustalił Marcin Biernat. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-0. Arbiter nie ukarał zawodników GKS-u Tychy żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Jedenastka GKS-u Tychy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.