W pierwszym spotkaniu Arka wypracowała sobie sporą zaliczkę, wygrywając 2-0 na boisku rywala. Bramkę w tamtym spotkaniu zdobył Ruben Jurado, a drugi gol był samobójczym trafieniem Karola Danielaka. Broniąca tytułu Arka zdemolowała w ostatniej kolejce ligowej Sandecję Nowy Sącz, wygrywając 5-0. Trener Leszek Ojrzyński dał dziś odpocząć bohaterom tamtego spotkania - Mateusz Szwoch znalazł się na ławce rezerwowych, a Jurado oraz Siergiej Kriwiec nie znaleźli się w kadrze na mecz. W drużynie Chrobrego od pierwszych minut wypożyczony właśnie z Arki Przemysław Stolc oraz Przemysław Trytko, który jeszcze w zeszłym roku był zawodnikiem gdynian. Dodatkowo trenerem Chrobrego jest Grzegorz Niciński, który wprowadził Arkę do Ekstraklasy i finału Pucharu Polski. Pierwsze minuty miały dość spokojny przebieg. Obie strony badały się nawzajem, chcąc wyczuć na coś dziś stać rywala. Dwa ataki przeprowadził odważniej grający Chrobry, ale arkowcy byli dobrze zorganizowani we własnym polu karnym. W 9. minucie pierwszy strzał oddał Marcin Warcholak, ale zupełnie niecelny. Z takim samym skutkiem uderzał chwilę później, gdy po rzucie rożnym wybita piłka spadła pod jego nogi. Z biegiem czasu to drużyna Arki zepchnęła rywali do defensywy. Gracze Leszka Ojrzyńskiego mieli kilka rzutów rożnych, a po wrzucie z autu sprzed pola karnego celnie uderzał Tadeusz Socha. W 18. minucie żółtą kartką za spóźnione wejście w nogi Łukasza Szczepaniaka żółtą kartką ukarany został Tadeusz Socha. Arka wyszła na prowadzenie po upływie 22 minut. Gol był charakterystyczny dla Arki - z autu piłkę bezpośrednio w pole wrzucił Warcholak, a strzałem głową gola zdobył Filip Jazvić. Pojedynek główkowy przegrał z nim Danielak. Chwilę później Jazvić znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale fatalnie przestrzelił. Po pół godzinie gry Arka ponownie była bliska podwyższenia prowadzenia. Najpierw Socha wykładał piłkę Michałowi Żebrakowskiemu, ale podanie w ostatniej chwili przeciął obrońca. Kilkadziesiąt sekund później po błędzie Anatoliego Gospodinova groźnie uderzał Rafał Siemaszko, ale bramkarz zrehabilitował się dobrą interwencją. Chrobry walczył, ale gospodarze znów mogli podwyższyć prowadzenie. Tym razem sytuacji sam na sam nie wykorzystał jednak Żebrakowski. Przed przerwą głogowianie ani razu poważnie nie zagrozili bramce rywala, nie oddając nawet jednego celnego strzału. W przerwie trener gości dokonał jednej zmiany. Za Jakuba Bacha wprowadził na boisko Bartosza Machaja. Tuż po zmianie stron gospodarze domagali się podyktowania rzutu karnego, po tym jak Ilków-Gołąb powalił w "jedenastce" Żebrakowskiego. Sędzia nie użył jednak gwizdka, choć miał ku temu podstawy. W 55. minucie Chrobry przeprowadził pierwszy groźny atak. W pole karne dryblingiem wdarł się Szczepaniak, ale wywalczył tylko rzut rożny. Niedługo później doszło do groźnie wyglądającego zderzenia Żebrakowskiego z Gospodinovem, na którym ucierpiał Bułgar. Napastnik Arki został zaś ukarany żółtym kartonikiem. Bliski strzelenia drugiego gola głową był Jazvić. Po dośrodkowaniu z prawej strony znów wygrał pojedynek z obrońcą, ale tym razem przeniósł piłkę ponad poprzeczką. W odpowiedzi zaatakowali gracze Nicińskiego i w końcu strzelili pierwszego gola. Z szesnastu metrów mocno uderzył Damian Kowalczyk, piłka odbiła się jeszcze od Adama Dancha i po rykoszecie wpadła do siatki obok zmylonego Krzysztofa Pilarza. Dodany gol dodał gościom pewności siebie i głogowianie w końcu przejęli inicjatywę. Bardzo groźnie z dystansu uderzył Siergiej Napolov, ale skutecznie interweniował Pilarz. Kowalczyk w samej końcówce meczu stanął jeszcze przed szansą na strzelenie drugiego gola. Minął wychodzącego z bramki Pilarza, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i z ostrego kąta nie był już w stanie oddać uderzenia. W doliczonym czasie gry raz jeszcze głową uderzył Jazvić, lecz trafił w poprzeczkę. Arka przez większość meczu zdecydowanie kontrolowała przebieg spotkania i dzięki wygranej w pierwszym meczu pewnie awansowała do półfinału Pucharu Polski. Szansa na obronę tytułu nabierają więc całkiem realnych kształtów. Arka Gdynia - Chrobry Głogów 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 Jazvić (22.), 1-1 Kowalczyk (69.) Żółta kartka: Socha, Żebrakowski, Nowicki, da Silva - M. Machaj Arka: Pilarz - Socha, Marcjanik, Danch, Warcholak - Marcus da Silva, Sołdecki, Jazvić, Nalepa (84. Szwoch) - Żebrakowski (69. Nowicki), Siemaszko (57. Kun) Chrobry: Gospodinov - Ilków-Gołąb, Stolc, Michalec, Danielak - Bach (46. B. Machaj), Mandrysz, M. Machaj, Szczepaniak - Trytko (66. Napolov), Kaczmarek (59. Kowalczyk) Sędzia: Kornel Paszkiewicz Widzów: 4021 WG <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-polska-puchar-polski-cwiercfinaly,cid,672" target="_blank">Puchar Polski: wyniki, terminarz, drabinka, strzelcy</a>